Taką ocenę przyznaje również prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny, który jednocześnie podkreśla stabilność finansów miasta. Zadłużenie ma pozostać na poziomie 499 milionów złotych.
Dochody miasta rosną zbyt wolno w stosunku do kosztów, takich jak media czy wynagrodzenia. To duże wyzwanie przed nami. Relacja długu do dochodów sukcesywnie spada – w najgorszym momencie było to ponad 56 procent, teraz planowane jest 42 procent. Określiłbym ten budżet jako stabilny i zrównoważony
– mówi prezydent Jakub Kwaśny.
Jak dodaje, w budżecie znalazły się inwestycje, na które mieszkańcy czekali od lat, m.in. remont Pałacu Młodzieży, dokończenie przebudowy ulicy Lwowskiej, połączenie osiedla Nauczycielskiego ścieżką rowerową i chodnikiem, a także otwarcie nowych terenów inwestycyjnych za szpitalem.
Po spotkaniach z mieszkańcami dokładamy m.in. przebudowę ulicy Mieszka I na osiedlu Koszyckim. Chcemy też uruchomić urzędomat przed magistratem, by usprawnić obsługę mieszkańców. To budżet stabilizacji finansów miejskich, choć czeka nas praca nad relacją dochodów i wydatków bieżących
– podkreśla prezydent.
Zupełnie inaczej budżet ocenia opozycja. Jej przedstawiciele nazywają go „biednym”.
To budżet przepisany z niewykonanych inwestycji z 2025 na 2026 rok. Jeżeli kilkadziesiąt milionów złotych przenosi się na przyszły rok, to jest bieda budżet
– mówi Józef Gancarz z PiS.
Radni krytykują także ograniczenie ulg śmieciowych dla rodzin wielodzietnych oraz decyzję o oddaniu w użytkowanie wieczyste 9 hektarów terenów inwestycyjnych przy ulicy Komunalnej.
Miasto może na tym zyskać około 3 milionów złotych, a grunty są warte 11 milionów. To czysta strata majątkowa
– argumentuje Gancarz.
Innego zdania jest przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej Zbigniew Kajpus.
To nie jest skromny ani biedny budżet. Jest o około 20 procent większy niż w ubiegłym roku. Deficyt w Tarnowie to 2,5 procent, podczas gdy w Krakowie sięga 10 procent. Prawie połowę naszego budżetu pochłania oświata, podczas gdy w Krakowie to nieco ponad 30 procent
– zauważa Kajpus.
Za przyjęciem budżetu zagłosowało 13 radnych, 10 było przeciwko.
Nawet część radnych popierających budżet zwraca jednak uwagę na jego mankamenty. Sebastian Stepek podkreślał, że zdecydowanie za mało środków przeznaczono na sport, w tym na wsparcie klubów oraz sport dzieci i młodzieży – obecne kwoty nie stanowią nawet 1 procent budżetu miasta.
Radni zgłosili poprawki do budżetu na łączną kwotę niemal 30 milionów złotych. Ostatecznie uwzględniono zmiany na około 6 milionów złotych w 2026 roku oraz ponad 1 milion złotych w 2027 roku.
Spośród poprawek zgłoszonych przez opozycję prezydent uwzględnił jedną – dotyczącą modernizacji boiska wielofunkcyjnego przy przedszkolu nr 24 na osiedlu Westerplatte, projektu wybranego w Budżecie Obywatelskim w 2019 roku. Kwota została jednak zmniejszona z 700 do 100 tysięcy złotych, co oznacza, że bez zewnętrznego dofinansowania inwestycja w przyszłym roku nie zostanie zrealizowana.
Warto dodać, że projekt budżetu nie uzyskał pozytywnej opinii komisji ekonomicznej. Za było trzech radnych, czterech było przeciw. Prezydent Jakub Kwaśny oraz radni Koalicji Obywatelskiej przekonywali jednak, że był to „wypadek przy pracy”, ponieważ dwóch radnych KO nie brało udziału w głosowaniu z powodów zdrowotnych.