Tomasz Latocha, burmistrz Brzeska, zapewnia, że kompleksowo odnowiony basen będzie otwarty w wakacje:
To była potężna inwestycja. Zostały przecież same mury. Wymieniliśmy dach, przeprowadzono termomodernizację, są nowe okna. Trwają prace kosmetyczne w niecce basenu i ostatnie prace związane z instalacjami i przygotowaniem szatni.
Niespodziewane zamknięcie basenu w Brzesku było sporym zaskoczeniem dla użytkowników. Dlaczego? Władze Brzeska zakładały, że basen będzie wyłączony z użytku po wakacjach, ale udało się wcześniej podpisać umowę z wykonawcą, który nie chciał czekać z rozpoczęciem remontu.
Nieważne, czy termin został przyspieszony. Ważne jest to, że mieszkańcy będą mogli korzystać z basenu w te wakacje. Na prace potrzebny był konkretny czas. Dziś wszystko musi być sprawdzone, dopięte na ostatni guzik
- przekonuje burmistrz Latocha.
A jako, że była to modernizacja, nie rozbudowa, dodatkowych atrakcji na pływalni nie będzie. Będą za to - nowe jacuzzi, sauna, niecki basenowe. Przybyło także toalet, szatni oraz suszarek. Czy ceny też będą nowe? Do tej pory wstęp na pływalnie kosztował 13 i 15 złotych, miasto dokładało do utrzymania obiektu pięć milionów złotych rocznie.
Burmistrz Latocha, zaznacza, że nawet jeśli ceny wstępu pójdą w górę, mieszkańcy będą płacili mniej. Modernizacja basenu w Brzesku kosztowała około 10 milionów złotych. Większość tej kwoty to dofinansowanie z rządowego programu Polski Ład.