"Ten fragment należał do osoby prywatnej. Obraz jest nieduży w porównaniu do tych fragmentów, które już kupiliśmy, ma wymiar 116x60. Jest dobrze zachowany, z piękną ramą. Przedstawia żołnierzy zaprzęgających koni do armaty. Ten fragment znajduje się tuż przed postacią gen. Bema siedzącego na koniu. Wypełni niejako lukę" - wyjaśnia dyrektor Kazimierz Kurczab.

Właściciel tego fragmentu Panoramy Siedmiogrodzkiej oczekiwał za niego 135 tysięcy złotych, ale po negocjacjach cena została ustalona na 116 tysięcy złotych. Muzeum Okręgowe w Tarnowie dostało na ten zakup 92 tysiące złotych z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Brakujące 24 tysiące złotych dołożył Urząd Marszałkowski. 24. fragment Panoramy Siedmiogrodzkiej będzie można oglądać w grudniu w galerii na dworcu PKP w Tarnowie.

Tarnowskie Muzeum wie o istnieniu jeszcze 21 fragmentów Panoramy Siedmiogrodzkiej. Kilka z nich to własność różnych muzeów, 10 należą do osób prywatnych, które według dyrektora tarnowskiego muzeum nie są zainteresowane ich sprzedażą. O istnieniu 3 innych fragmentów wiadomo ze zdjęć, które pojawiały się jeszcze przed wojną.