Grzegorz Walijewski powiedział w rozmowie z PAP, że po upalnej sobotniej nocy w niedzielę trudno będzie znaleźć wytchnienie. "Już po godzinie 11 w większości regionów temperatura przekroczy 30 stopni. Będzie się bardzo szybko robiło gorąco" – ostrzegł. W ciągu dnia będzie nawet do 35 stopni w cieniu.

Niedziela ma być dniem o dużym nasłonecznieniu. Po południu na wchodzie, północnym-wschodzie, i krańcach zachodnich możliwy jest wzrost zachmurzenia, przelotne opady deszczu i burze. "W tych rejonach może spaść do 20 litrów wody na metr kwadratowy, może pojawić się także grad i wiatr do 65 km/h podczas tych burz" – dodał Walijewski.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed upałami, które obowiązują do poniedziałku, do końca dnia. Centralna i zachodnia część kraju w większości objęta jest ostrzeżeniami drugiego stopnia, a wschód – pierwszego. Województwo lubuskie oznaczone jest alertem trzeciego stopnia, tam zagrożenie upałami jest największe.