"Obecnie zauważalne jest stopniowe zmniejszanie się liczby uchodźców korzystających z tej bazy miejsc, pomimo odnotowywanych przyjęć kolejnych uchodźców" - podała we wtorek rzeczniczka Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego Joanna Paździo.

Według udostępnionych przez nią danych w czerwcu liczba uchodźców przebywających w tych miejscach spadła z 22 075 na 18 698 (pomniejszenie o 3377 osób).

"Lipiec dalej pokazuje utrzymywanie się tej tendencji" - wskazała rzeczniczka. Liczba osób korzystających z pomocy zmniejsza się w skali tygodnia o ok. 100 – 150 osób. Aktualnie pomoc jest udzielana 17 316 osobom, a baza obejmuje 28 193 miejsca. „Czyli dysponujemy wystarczającą rezerwą w tym zakresie” - oceniła przedstawicielka MUW.

Oceniła ona, że także pod tym kątem – stale zmniejszającej się liczby uchodźców potrzebujących pomocy ze strony państwa w zakresie zakwaterowania – urzędnicy starają się dostosowywać bazę miejsc noclegowych do bieżących potrzeb i tak też procedować umowy/aneksy z podmiotami wynajmującymi, aby działania w tym zakresie mogły być efektywne i elastyczne.

Według przekazanych danych łącznie na pomoc uchodźcom w Małopolsce ze środków rządowych przekazano ponad 421 mln zł, w tym na zakwaterowanie w mieszkaniach prywatnych ponad 168 mln zł (tzw. "40 zł") i ponad 183 mln zł na zakwaterowanie zorganizowane, m.in. hotelach, hostelach, remizach, akademikach itp.

Na koniec lipca świadczenie 40 zł/osobodzień wypłacono 26 160 osobom, z czego zdecydowaną większość stanowiły osoby prywatne. Z tej formy zakwaterowania i wyżywienia skorzystało 95 884 uchodźców.

W Małopolsce we współpracy z samorządami przygotowano dla uchodźców z Ukrainy bazę obejmującą ok. 30 tys. miejsc w prawie 1,1 tys. obiektach. "W ten sposób zapewniliśmy wszystkim, którzy nie mogli liczyć na pomoc np. rodziny czy bliskich – bezpieczne schronienie. Z tej zinstytucjonalizowanej bazy miejsc korzystało w pewnym momencie nawet ok. 24 tys. osób" - przypomniała Paździo.

Według niej dotychczasowe statystyki wskazują, że takiej instytucjonalnej pomocy potrzebowała jednak tylko niewielka część uchodźców, którzy przybyli do Polski. Dla porównania – liczba dotychczas nadanych w Małopolsce numerów PESEL dla obywateli Ukrainy wynosi 124 440.

Na zakwaterowanie w akademikach przeznaczono ok. 13,4 mln zł. Obecnie w dziewięciu akademikach przebywa 1337 osób, zaś miejsc w tego typu obiektach udostępnionych dla uchodźców jest 1548.

Według rzeczniczki to uczelnie decydują, w jakim zakresie akademiki są wykorzystywane, wskazując, w którym obiekcie te miejsca mogą funkcjonować i ile ich może być.

"Każdorazowo, gdy uczelnia sygnalizuje, że miejsca muszą być z powrotem wykorzystane na potrzeby uczelni na przyjęcie studentów bądź inne cele – dostosowujemy się do tych wskazań i, jeśli jest taka konieczność, szukamy dla uchodźców miejsc alternatywnych" - wyjaśniła rzeczniczka.

Odniosła się w ten sposób do doniesień medialnych, które – powołując się wolontariuszy – informowały, że ponad 150 uchodźców do końca sierpnia musi się wyprowadzić z dawnego akademika Uniwersytetu Jagiellońskiego przy ul. Kamionka w Krakowie.

"Tak będzie też w przypadku ul. Kamionka. Ze względu na sygnał ze strony uczelni, że miejsca nie będą już dostępne, będziemy wskazywać inne propozycje dla tych uchodźców, którzy takiej pomocy potrzebują. Nie chodzi zatem o kwestie finansowania" - zaznaczyła Paździo.