Polka, mistrzyni globu z 2021 roku, osiągnęła wynik 6,44 s, a druga w ostatnim czempionacie w Berlinie (2023) Hunt - 6,36 s. Trzecia była wicemistrzyni olimpijska Chinka Lijuan Deng (6,50 s).
W finałach w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego udało się rozegrać na ściance zamontowanej na otwartej przestrzeni, tylko rywalizację 1/8 finału kobiet i mężczyzn. Potem karty rozdawał silny wiatr i deszcz. Zawody przerwano, a następnie po dłuższej przerwie zdecydowano o ich zakończeniu i uznaniu wyników z eliminacji.
W 1/8 finału Kałucka była szybsza na 15-metrowej ściance (6,76) od Amerykanki Isis Rothfork (9,41), natomiast Patrycja Chudziak (7,23 s) musiała uznać wyższość późniejszej zwyciężczyni Hunt (6,49 s) i zajęła ostatecznie 16. miejsce.
Po paniach na scenę wkroczyli panowie, ale także zdołali rozegrać tylko jedną rundę. Te wyniki ostatecznie anulowano.
Wśród wspinaczy zwycięstwo przypadło 24-letniemu Kiromalowi Katibinowi (4,83 s) z Indonezji, a decydował wynik z eliminacji.
W Denver nie startowały mistrzyni olimpijska Aleksandra Mirosław i brązowa medalistka z Paryża Aleksandra Kałucka.
W klasyfikacji PŚ 2025 prowadzi obecnie Chinka Deng, a Natalia Kałucka awansowała na trzecie miejsce, Chudziak jest 11., a Mirosław spadła na szóstą lokatę.
Cykl Pucharu Świata 2025 we wspinaczce sportowej na czas składa się z pięciu zawodów. Po raz pierwszy gospodarzem jednych z nich będzie Polska - na krakowskim Rynku odbędzie się rywalizacja czołowych wspinaczy globu na początku lipca. Zwieńczeniem sezonu będą wrześniowe MŚ w Seulu w trzech konkurencjach wspinaczkowych: na czas, na prowadzenie i boulderingu.