Piłkarze Widzewa zremisowali w Nowym Sączu z Sandecją 2:2 i był to ich piąty z rzędu pierwszoligowy mecz bez zwycięstwa. W tabeli łodzianie zajmują drugie miejsce, trzy punkty za Miedzią Legnica. Zespół Dariusza Dudka nadal piąty.

Widzew, który długo przewodził ligowej stawce, w ostatnich tygodniach wyraźnie złapał zadyszkę, a do tego musi sobie radzić z kłopotami kadrowymi, m.in. kontuzja wyeliminowała z gry skutecznego Juliusza Letniowskiego.

Na nowym stadionie w Nowym Sączu, ale bez udziału publiczności, goście objęli prowadzenie tuż przed końcem pierwszej połowy, ale w drugiej miejscowi odpowiedzieli dwoma trafieniami: Damira Sovsicia z karnego i Błażeja Szczepanka, jednak w 89. minucie punkt Widzewowi uratował rezerwowy Paweł Tomczyk.

Łodzianie w 18 spotkaniach zgromadzili 35 punktów i tracą trzy do prowadzącej Miedzi. Ekipa z Legnicy jest niepokonana w lidze od prawie dwóch miesięcy, a w tym czasie odniosła siedem zwycięstw i dwukrotnie zremisowała. Trzecia z dorobkiem 32 pkt jest Korona Kielce, która jednak rozegrało jedno spotkanie mniej niż wyprzedzające ją drużyny.

Trzy kolejne lokaty - do szóstej włącznie, ostatniej uprawniającej do gry w barażach o awans - zajmują Podbeskidzie Bielsko-Biała z 31 pkt, Sandecja - 30 i ŁKS - 28.

Sandecja Nowy Sącz – Widzew Łódź 2:2 (0:1).

Bramki: 0:1 Dominik Kun (45+3), 1:1 Damir Sovsic (62-karny), 2:1 Błażej Szczepanek (67), 2:2 Paweł Tomczyk (89)

Żółta kartka – Sandecja Nowy Sącz: Damian Chmiel, Tomasz Boczek, Sebastian Rudol; Widzew Łódź: Dominik Kun, Karol Danielak. Czerwona kartka za drugą żółtą - Widzew Łódź: Dominik Kun (90+3).

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom). Mecz bez udziału publiczności.