Mirosław wygrała po raz drugi w tegorocznej edycji PŚ; wcześniej w maju triumfowała na Bali. W Krakowie, przed tygodniem, była trzecia. Mistrzyni olimpijska awansowała na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ.
Natalia Kałucka, mistrzyni świata z 2021 i piąta w PŚ, została sklasyfikowana w Chamonix na szóstej pozycji, a jej siostra Aleksandra, brązowa medalistka paryskich igrzysk, na dziewiątym.
W męskim finale zwyciężył Amerykanin Samuel Watson, uzyskując 4,65 s, czyli minimalnie gorszy czas od rekordu własnego globu (4,64 s). Pokonał w finale Kazacha Rishata Chaibullina - 4,87 s.
W 1/8 finału najlepsza w eliminacjach Mirosław, trenująca na co dzień w Hiszpanii, pokonała Chinkę Shaoqin Zhang, a siódma Natalia Kałucka była lepsza od Indonezyjki Rajiah Sallsabillach. Pecha miała druga z sióstr Kałuckich, gdyż w drugiej części ścianki była szybsza od Mengli Zhang, ale poślizgnęła się na ostatnim stopniu i nie trafiła ręką w miernik czasu.
W ćwierćfinale Mirosław pokonała Zhang, która odpadła od ściany, a w półfinale była lepsza od innej Chinki - Yumei Qin. Natalia Kałucka w 1/4 finału musiała uznać wyższość Indonezyjki Dewi.
Trzecie miejsce wśród kobiet przypadło w Chamonix Amerykance Emmie Hunt, która pobiegła o 0,01 szybciej od Chinki Yumei Qin, zaś w ćwierćfinale zawodniczka urodzona w Woodstock ustanowiła rekord życiowy - 6,25 s. Wśród wspinaczy trzecią lokatę zajął Amerykanin Zach Hammer - 4,96 s, który wygrał z Hiszpanem Erikiem Cardoną - 5,08.
Zawody w mekce wspinaczy i alpinizmu, w pięknej scenerii leśno-górskiej, stały na wysokim poziomie, a na głównym placu miasta zgromadził się kilkutysięczny tłum kibiców.
Tegoroczny cykl, składający się z sześciu zawodów, zakończy się w chińskim Guiyang (12-13 września). Zwieńczeniem sezonu będą wrześniowe MŚ w Seulu w trzech konkurencjach wspinaczkowych: na czas, na prowadzenie i boulderingu.