Jesienią Juvenia Kraków wygrała wszystkie dziewięć meczów, pokonując również medalistów poprzedniego sezonu. Smoki były rewelacją rozgrywek, bo mało kto spodziewał się, że po przeciętnym sezonie 2022/2023, zespół będzie prezentował taki poziom. Zaowocowała jednak praca trenera Konrada Jarosza oraz zgranie składu, który trenuje w niemal niezmienionym zestawieniu już od ponad roku. Mieszanka wychowanków klubu i wzmocnień z Namibii dała dominację w młynie oraz błysk w formacji ataku, która jesienią pokazała jak potrafi być groźna.

- Zawodnicy bardzo dobrze przepracowali cały okres przygotowawczy oraz obóz treningowy. Co ważne w tym okresie obyło się bez poważnych urazów. Wszyscy są głodni gry i podczas wewnętrznego sparingu na koniec zgrupowania z początkiem marca widać było, że po długiej, zimowej przerwie graczy rozpiera energia. Potrzebują już uwolnić te buzujące emocje i hormony na boisku. Są gotowi i będą walczyć o medale – mówił przed startem wiosennej serii gier Konrad Jarosz.

Smoki przed tygodniem odbyły jeszcze sparing z Budowlanymi Lublin, ale miał on bardziej formę treningu ze stałymi fragmentami gry. To tylko rozbudziło apetyty krakowian, którzy zgodnie z słowami szkoleniowca są już myślami w prawdziwej rywalizacji o ligowe punkty. Przeciwnik w pierwszym starciu, to aktualnie siódma drużyna tabeli, która przez zimę pozyskała filara z Zimbabwe, ale poza tym bazuje na składzie z rundy jesiennej.

Kiedy ostatnio Juvenia grała z Arką, krakowianie zwyciężyli 54:26, inkasując punkt bonusowy. Na wyjeździe z pewnością o zwycięstwo nie będzie tak łatwo, ale kapitan zespołu zapewnia, że wraz z kolegami nie biorą pod uwagę innej możliwości, niż zwycięstwo. – W ostatniej fazie przygotowań skupialiśmy się przede wszystkim na rozegraniach po stałych fragmentach gry. Mieliśmy sporo sesji na boisku i jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do rundy rewanżowej – podkreślił Marcin Siemaszko.

Juvenia zmierzy się z Arką w sobotę o godzinie 16:00. Jej najwięksi rywale w walce o pozycje medalowe, czyli Orkan Sochaczew i Ogniwo Sopot w ten weekend nie grają. Mecz sochaczewian z Budo 2011 Aleksandrów Łódzki został przeniesiony na inny termin, a Ogniwo w tej kolejce pauzuje.

inf. prasowa