Cracovia stoczyła kolejny mecz zakończony w dramatyczny sposób, ale choć prowadziła jeszcze w 85. minucie 2:0, ostatecznie tylko zremisowała. Tym samym przedłużyła serię bez wygranej do dziewięciu spotkań.

Do składu Cracovii, po 1,5-miesięcznej przerwie powrócił Kamil Glik, który zastąpił poważnie kontuzjowanego Jakuba Jugasa. Gospodarze, którzy na swoim stadionie po raz ostatni wygrali 11 sierpnia z Zagłębiem Lubin, ruszyli do zdecydowanych ataków. W 6. minucie Takuto Oshima, po świetnym podaniu od Janiego Atanasova, znalazł się w sytuacji sam na sam z Mateuszem Kochalskim. W tym pojedynku górą był jednak bramkarz Stali.

Mielczanie zrewanżowali się w 11. minucie. Krystian Getinger oddał strzał z około 25 metrów, po którym piłka odbiła się od słupka. Potem bliscy szczęścia byli krakowianie. Jani Atanasov dośrodkował z rzutu rożnego wprost na głowę Glika, po którego strzale piłka trafiła w poprzeczkę.

Z upływem minut rosła przewaga Cracovii, która jednak największe zagrożenie pod bramką Stali stwarzała po rzutach rożnych, dobrze wykonywanych przez Atanasova.

Drugą połowę lepiej zaczęli mielczanie. Najpierw Sebastian Madejski powtrzymał Macieja Domańskiego, a za moment piłka po strzale z dystansu Michała Trąbki otarła się o poprzeczkę. Cracovia odpowiedziała w 57. minucie. Benjamin Kallman podał do Patryka Makucha. Strzał napastnika Pasów obronił Kochalski. Bramkarz Stali uratował swój zespół broniąc strzał głową Arttu Hoskonena.

Chwilę później nie miał już nic do powiedzenia, gdy Kallman huknął zza pola karnego trafiając w górny róg. Był to pierwszy gol fińskiego napastnika Cracovii od 21 sierpnia i meczu z Piastem Gliwice.

Gospodarze poszli za ciosem i w 79. minucie Krystian Getinger sfaulował w polu karnym Makucha i arbiter podyktował jedenastkę. Jej pewnym egzekutorem był Knap.

To nie był jednak koniec emocji, bo w 85. minucie Kai Meriluoto mocnym strzałem zdobył kontaktową bramkę. Nim gospodarze ochłonęli było już 2:2. Tym razem Madejskiego – strzałem głową – pokonał Krystian Getinger. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Meriluoto, który miał znakomite wejście z ławki rezerwowych.

Cracovia – PGE FKS Stal Mielec 2:2 (0:0).

Bramki: 1:0 Benjamin Kallman (69), 2:0 Karol Knap (80-karny), 2:1 Kai Meriluoto (85), 2:2 Krystian Getinger (87-głową).

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław). Widzów: 5 126.

Cracovia: Sebastian Madejski – Kamil Glik, Arttu Hoskonen, Virgil Ghita – Cornel Rapa, Karol Knap (81. Mateusz Bochnak), Jani Atanasov, Andreas Skovgaard – Takuto Oshima, Patryk Makuch - Benjamin Kallman.

PGE FKS Stal Mielec: Mateusz Kochalski – Piotr Wlazło, Mateusz Matras, Leandro - Alvis Jaunzems (73. Mateusz Stępień), Matthew Guillaumier, Michał Trąbka (82. Koki Hinokio), Krystian Getinger - Maciej Domański, Krzysztof Wołkowicz (73. Kai Meriluoto) - Ilja Szkurin (82. Łukasz Wolsztyński).