Przyjęta przez Sejm ustawa zakłada, że Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką obchodzony będzie 24 marca i będzie miał on charakter państwowy. Wybór daty 24 marca wiąże się z tym, że tego dnia 1944 r. Niemcy zamordowali w Markowej rodzinę Ulmów - Józefa i Wiktorię oraz ich dzieci oraz ukrywających się u tej rodziny Żydów.
Wcześniej Sejm przyjął m.in. poprawkę zgłoszoną przez PO, która wprowadza do preambuły ustawy słowa o "obywatelach polskich"; chodzi o uhonorowanie tych osób, które jako obywatele II Rzeczypospolitej, ale nie polskiej narodowości, ratowały Żydów. Sejm odrzucił za to poprawkę PO zakładającą, że ustawa wejdzie w życie w przyszłym roku (w ustawie zapisano, że wejdzie ona w życie z dniem następującym pod dniu ogłoszenia), a także poprawkę Nowoczesnej.
Tuż przed głosowaniem odbyło się drugie czytanie projektu ustawy. Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska opowiadały się za przyjęciem ustawy. Poseł Dariusz Piontkowski, przedstawiając stanowisko klubu PiS powiedział, że projekt ustawy "odnosi się do wspólnej historii Polaków, Żydów, Niemców i wielu innych narodów europejskich". "Ta ustawa dziś jest szczególnie potrzebna. Dziś wydaje się, że warto, abyśmy mówili otwarcie o tym jak było, o tym jak wielu Polaków zaangażowało się w ratowanie Żydów mimo tej strasznej sytuacji opresji ze strony okupanta niemieckiego" - mówił Piontkowski.
Poseł PiS Piotr Babinetz, który przedstawiał projekt jako sprawozdawca, przypomniał, że wybór daty 24 marca wiąże się z tym, że tego dnia 1944 r. Niemcy zamordowali w Markowej rodzinę Ulmów - Józefa i Wiktorię oraz ich dzieci oraz ukrywających się u tej rodziny Żydów.
Poseł Rafał Grupiński, opowiadając się w imieniu klubu PO za przyjęciem ustawy, podkreślił, że należy pamiętać również o tych osobach pochodzenia żydowskiego, których nie udało się uratować. Przypomniał liczbę 1,5 mln zamordowanych dzieci żydowskich, które upamiętnione są w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie. "Warto zawsze o tym pamiętać przede wszystkim, a dopiero potem wymieniać liczbę Polek i Polaków, którzy z poświęceniem swojego życia i swoich bliskich ratowali Żydów. Żeby przede wszystkim pamiętać o tym, jak wielu (Żydów) nie udało nam się uratować, naszych współobywateli. To tragiczny wymiar historii" - mówił Grupiński.
Podczas debaty nad treścią ustawy kluby Kukiz'15 i Nowoczesna (Nowoczesna głosowała przeciw jej przyjęciu) - zgłosiły do niej poprawki. Polskie Stronnictwo Ludowe wnosiło o przyjęcie projektu ustawy bez poprawek.
Według Joanny Scheuring-Wielgus (Nowoczesna) ustawa jest procedowana w sytuacji "gigantycznego skandalu dyplomatycznego, skandalu historycznego i moralnego; jest niczym innym jak tylko uczynieniem z tych bohaterów instrumentów bieżącej walki politycznej, prowadzonej w złe wierze". "Klub Nowoczesna nie godzi się na takie instrumentalne traktowanie naszych bohaterów narodowych. Nie godzimy się na używanie ich jako łatek przykrywających nieudolność i niemoralność władz. (...) Nie można w taki sposób banalizować heroizmu tych ludzi. Oni na to nie zasługują. To nie ta forma i nie ten czas" - mówiła Scheuring-Wielgus.
Posłanka Nowoczesnej dodała, ustanowienie 24 marca Narodowym Dniem Pamięci Polaków Ratujących Żydów, to "makabryczna koincydencja – 24 marca to również Dzień Życia ustanowiony w Sejmie". Klub Nowoczesna złożył poprawkę, aby Narodowy Dniem Pamięci Polaków ratujących Żydów był obchodzony 4 grudnia – w dniu utworzenia Rady Pomocy Żydom "Żegota", jednak została ona odrzucona w trzecim czytaniu.
Zgodnie z treścią ustawy, ustanowienie Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów jest wyrazem hołdu "Polakom – bohaterom, którzy w akcie heroicznej odwagi, niebywałego męstwa, współczucia i solidarności międzyludzkiej, wierni najwyższym wartościom etycznym, nakazom chrześcijańskiego miłosierdzia oraz etosowi suwerennej Polski, Rzeczypospolitej Przyjaciół ratowali swoich żydowskich bliźnich od Zagłady zaplanowanej i realizowanej przez niemieckich okupantów".
Jak zaznaczono w uzasadnieniu, poprzez przyjęcie ustawy "suwerenna Polska, chcąc uczcić pamięć milionów ofiar Zagłady i rodaków, którzy spieszyli im na ratunek, czuje się zobowiązana do strzeżenia prawdy o tym, co zdarzyło się podczas okupacji naszego kraju przez hitlerowską III Rzeszę".
"Zagłada zgotowana Żydom przez nazistowskie Niemcy i heroizm naszych rodaków ratujących żydowskich współobywateli, stanowią bardzo ważny element historii narodu polskiego. Te tragiczne, wspólne doświadczenia łączą Polaków i Żydów. Dlatego dla naszej wspólnej polsko-żydowskiej przyszłości, opartej na braterstwie i solidarności, zasadniczą wagę ma prawda i pamięć o nich. Na dzisiejszym pokoleniu spoczywa niezwykle odpowiedzialne zadanie upowszechniania rzetelnej wiedzy o tamtych wydarzeniach i ukazywania światu zapomnianych bohaterów II wojny światowej, którzy w godzinie ostatecznej próby nie zawahali się podjąć największego ryzyka dla ocalenia bliźnich" - głosi uzasadnienie do projektu.
Ustawa trafi teraz do Senatu RP.
PAP/jgk