Przekazał, że w tej walce rząd będzie się jednocześnie starał "przeciwdziałać inflacji, która jest dużo wyższa niż miesiąc, dwa miesiące temu przewidywało większość ekonomistów" oraz skupiał się na sprawach związanych z miejscami pracy, wsparciem firm, które dotychczas działały na rosyjskim rynku.
"Będziemy zajmowali się derusyfikacją polskiej i europejskiej gospodarki, bo Polska jest dzisiaj również w forpoczcie wszystkich tych krajów, które starają się inspirować innych, aby odejść od zależności od rosyjskiego gazu, ropy, węgla" - powiedział Morawiecki.
Premier o tzw. tarczy antyputinowskiej: 500 zł dopłaty do każdego hektara użytków rolnych500 zł dopłaty do każdego hektara użytków rolnych i 250 zł dopłaty do każdego hektara łąk i pastwisk w związku z wysokimi cenami nawozów - zapowiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki, przedstawiając założenia tzw. tarczy antyputinowskiej.
Podczas konferencji prasowej, na której przedstawiane były założenia tzw. tarczy antyputinowskiej, premier podkreślił, że ma ona chronić "przed skutkami szantażu gazowego Putina" i implikacjami gospodarczymi.
"Głównym celem tej pierwszej części tarczy antyputinowskiej jest zapobieganie wzrostowi cen żywności" - powiedział Morawiecki i dodał, że już dziś wiadomo, że wzrost cen żywności będzie dynamiczny i wysoki.
"Trzeba działać u źródła, trzeba działać tam, gdzie rolnicy ponoszą największe koszty, dzisiaj rolnicy ponoszą największe koszty na nawozy" - mówił premier. "I dlatego nawozy, jako jeden de facto z komponentów całego procesu tworzenia żywności, będą tym naszym pierwszym elementem tarczy antyputinowskiej" - poinformował.
Jak podkreślił, "rolnicy odczuwają skutki polityki Putina, polityki rosyjskiej już od wielu, wielu miesięcy". Wskazał przy tym, że zaproponowane rozwiązania mają częściowo pokryć straty wynikające z bardzo wysokich cen nawozów. "Jakie to są dopłaty? To 500 złotych do każdego hektara, do 50 hektarów użytków rolnych, a do łąk i pastwisk to 250 złotych, również do 50 hektarów" - przekazał. "Czyli każdy, nawet ten, który ma sto hektarów, 150 hektarów, też do 50 hektarów otrzyma tę dopłatę" - dodał.
Premier: wiedząc, jakim wyzwaniem cenowym są realia gospodarcze wkrótce wypłacimy 13 emeryturęWiedząc, jak wielkim wyzwaniem cenowym dla wielu gospodarstw domowych są obecne realia gospodarcze już wkrótce, za parę tygodni, wypłacimy 13-stą emeryturę dla blisko 10 mln emerytów i rencistów - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślił w piątek na konferencji prasowej, że czekają nas "turbulencje" gospodarcze, ale - jak mówił - "chcemy wyjść z nich silniejsi, chcemy wyjść z nich odporniejsi na możliwości szantażu cenowego".
"Dlatego wiedząc, jak wielkim wyzwaniem cenowym dla wielu gospodarstw domowych są te obecne realia gospodarcze już wkrótce, za parę tygodni wypłacamy 13-stą emeryturę" - oświadczył szef rządu.
"13-sta emerytura dla blisko 10 mln emerytów i rencistów, czyli jedna czwarta naszego narodu. To będzie element, który złagodzi skutki, w pewnym stopniu przynajmniej, i tej wojny na Ukrainie, skutki gospodarcze, skutki społeczne, ale także złagodzi kwestie związane z inflacją" - dodał Morawiecki.
Morawiecki: robimy wszystko, by zatrzymać PutinaRobimy wszystko, by zatrzymać Władimira Putina; podejmowane działania przyczyniają się do łagodzenia dramatycznych skutków wojny na Ukrainie - stwierdził w piątek premier Mateusz Morawiecki.
"Robimy wszystko, by zatrzymać Putina. Wybór jest jasny – albo stajemy po stronie wolności, suwerenności, prawa do obrony państw, albo ktoś staje po stronie Putina" – powiedział na konferencji w Warszawie szef rządu.
Stwierdził, że "na szczęście jest coraz mniej krajów w Europie Zachodniej popierających Rosję". "Polityka polska, konsekwentna polityka Polski przyczynia się bardzo wydatnie do tego, że jest zrozumienie wielkich ryzyk" – ocenił premier.
"Odpowiednie działania, jakie podejmujemy, inne kraje też będą podejmowały. To wszystko przyczyni się do złagodzenia dramatycznych skutków wojny na Ukrainie" – dodał.