„Gdy zobaczymy na urządzeniach technicznych, że jest w lesie jakaś osoba, możemy ją wziąć za tego potencjalnego poszukiwanego. Pamiętajmy, że kamera nie będzie w stanie rozpoznać twarzy człowieka. A policjanci, którzy prowadzą poszukiwania, są uzbrojeni. Może to być niebezpieczne” – tłumaczy Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
Morderca wciąż na wolności. Jak wygląda życie w Starej Wsi?
W Starej Wsi 57-latka od piątku poszukują go setki policjantów, funkcjonariuszy służb specjalnych i Straży Granicznej. Latają drony i helikoptery, a cześć miejscowości jest niedostępna dla osób niebędących mieszkańcami.
Mieszkańcy Starej Wsi starają się żyć normalnie. Otwarte są sklepy, jeżdżą autobusy, trwają roboty drogowe, a w polach sianokosy. Osoby, z którymi rozmawiał reporter Radia Kraków, przyznają jednak, że kto nie musi, stara się nie wychodzić zbyt daleko od domu.
Kolejny dzień obławy
Poszukiwania Tadeusza Dudy trwają czwartą dobę. Za podejrzanym wstawiono już list gończy i wydano zgodę na tymczasowe aresztowanie. Służby cały czas pracują nad profilem psychologicznym poszukiwanego.
Rzeczniczka prasowa policji w Limanowej Jolanta Batko przekazuje:
Najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców, ale także wszystkich obywateli, którzy być może są zainteresowani działaniami służb i tutaj przyjechali. Mężczyzna jest niebezpieczny, uzbrojony - przypomina.
Szczegółowa relacja na stronie internetowej Radia Kraków: