"Ziemia zostanie ustabilizowana, a chodnik naprawiony. Będą wbite mikropale, które utrzymają skarpę" - zapowiada w rozmowie z Radiem Kraków Janusz Klag - kierownik rejonu dróg wojewódzkich w Nowym Sączu.
Po zakończeniu prac poprawi się bezpieczeństwo zarówno dla kierowców jak i pieszych. Przez najbliższe dwa miesiące korzystający z drogi muszą przygotować się jednak na utrudnienia w ruchu. Przy drodze już pojawiły się znaki ograniczające prędkość. W zależności od natężenia ruchu uruchamiana będzie też sygnalizacja świetlna.
"Będzie wygrodzony jeden pas ruchu, ale dla ułatwienia uruchamiamy sygnalizację świetlną. Prosimy o uwagę i ostrożność" - tłumaczy Janusz Klag.
Kierowcy przejeżdżający przez Żegiestów muszą uważać też na spadające z osuwiska na jezdnię kamienie. Materiał skalny na drodze może być zaskoczeniem zwłaszcza dla przejeżdżających przez uzdrowisko turystów. Problem nasila się zwłaszcza po intensywnych opadach deszczu. Naniesione na drogę skały niejednokrotnie już w tym roku musieli usuwać strażacy. "Skarpa zabezpieczana jest specjalnymi siatkami, a sytuację monitorują służby drogowe" - dodaje Janusz Klag.
Prace na drodze w Żegiestowie potrwają do końca listopada. Kosztować będą 900 tysięcy złotych.
(Marta Jodłowska/ew)