Od rana do Newagu przychodzą tłumy gości. "Przyszłam z dziećmi, żeby zobaczyły jak dziadek pracuje. Jest okazja, mąż tu pracuje, więc przyszliśmy dzieciom pokazać. Ja wszystko widziałem, bo tu długo pracuję. Chciałem wnuczce pokazać" - mówią zwiedzający.
Najmłodsi mogą skorzystać z przejazdu specjalną ciuchcią na kołach. Sądecki Newag nie zapomina także o byłych pracownikach. Dla nich spotkanie i zwiedzanie hal produkcyjnych odbędzie się 20 października.
(Marta Jodłowska/ko)