- Jest kilku uczestników, którzy codziennie uprawiają jakieś sporty. Większość jednak pracuje za biurkiem. To fajna sprawa, że te osoby przez trzy miesiące wcześniej wiedzą, że trzeba wziąć ten rower i wyjechać, bo później będą problemy – mówi Daniel Lisak z Krynickiej Organizacji Turystycznej.
W sumie śmiałkowie pokonają tysiąc kilometrów. Rajd rozpocznie się 1 czerwca. To już druga taka wyprawa. W ubiegłym roku rowerzyści pokonali trasę z Krynicy Zdrój do Krynicy Morskiej.
(Bartosz Niemiec/ko)