Boimy się, że utrata kompetencji naszego konserwatora zabytków spowoduje zalew deweloperki, a presja inwestycyjna na Zakopane jest ogromna. Jako samorząd chcielibyśmy mieć jak największą kontrolę, możliwość odwoławczą, chociażby możliwość bycia stroną w wielu sprawach. Zabieranie nam kompetencji powoduje, że całkowicie tracimy tę kontrolę
- mówi burmistrz Łukasz Filipowicz, burmistrz Zakopanego.
Małopolska konserwator Katarzyna Urbańska odpowiada, że decyzja zapadła po analizach pracy jej miejskiego odpowiednika. Tłumaczy, że dopatrzono się wielu nieprawidłowości, na przykład przy sposobie wydawania opinii i uzgodnień.
Była analiza zakresu wydawanych uzgodnień, w jaki sposób one są wydawane, co jest uzgadniane, jakie są terminy. Było dużo niejasności w zakresie kompetencji i prowadzenia postępowań. Czyli często miejski konserwator wkraczał w kompetencje wojewódzkiego konserwatora
- przekonuje Katarzyna Urbańska.
Sprawy związane z zabytkami w Zakopanem przejmie delegatura wojewódzkiego konserwatora w Nowym Targu.