Jak wyjaśniał dyżurny ratownik TOPR, mężczyzna samotnie wybrał się na Rysy, ale w trakcie wędrówki poruszając się po śladach na śniegu, zszedł ze szlaku i wszedł aż na sąsiedni wierzchołek Niżnich Rysów. Na ten szczyt nie prowadzi żaden szlak turystyczny, a jedynie drogi wspinaczkowe.

"Dopiero tam zorientował się, że pobłądził i wobec słabego przygotowania i nieznajomości terenu poprosił o pomoc" - relacjonował ratownik TOPR.

Z uwagi na złe warunki pogodowe i niski pułap chmur ratownikom nie udało się dotrzeć na miejsce na pokładzie śmigłowca. Dwóch ratowników desantowało się z maszyny w rejonie tzw. Buli pod Rysami i stamtąd pieszo dotarli do potrzebującego pomocy.

Przy pomocy technik linowych ratownicy sprowadzili poszkodowanego bezpiecznie na dół. Dalej mężczyzna został śmigłowcem przetransportowany do Zakopanego.