O odkryciu zwłok powiadomił ratowników turysta, który wędrował w rejonie Zielonego Stawu pod Świnicą. Na miejsce wysłano śmigłowiec, który przetransportował zwłoki do Zakopanego.
Nie wiemy, jak doszło do śmierci tego mężczyzny. Jego zwłoki znajdowały się bowiem w bardzo łatwym, wręcz płaskim terenie. Nie był przygotowany do wędrowania po górach - mówi Tomasz Gąsienica-Mikołajczyk, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego - nie znaleźliśmy plecaka, nie miał raków, czekana ani kijków. Wyglądał raczej na człowieka, który wybiera się na spacer po Krupówkach.
TOPR ostrzega, w wyższych partiach gór nadal panują zimowe warunki. Śnieg jest twardy i zmrożony, mogą występować oblodzenia.
W niższych partiach szlaki są błotniste. Jest więc ślisko i niebezpiecznie.
Okoliczności śmierci turysty z Nowej Zelandii wyjaśniać będą śledczy.
(RK,PAP/ko)