Paweł Skawiński przyrodnik z TPN tłumaczy, że niedźwiedzi w Tatrach jest coraz więcej: "Tatry są małe, Zakopane duże i osaczyło Tatry wokół pierścieniem zurbanizowanej przestrzeni. Ten wielki kontrakst między dzikością Tatr a rozległością miasta powoduje, że niedźwiedż bardzo łatwo z tej przetrzeni niecywilizowanej w cywilizowaną wchodzi". Przyrodnicy tłumaczą, że takie sytuacje w których niedźwiedzie podchodzą blisko domów będą się zdarzać. TPN będzie jednak robić wszystko aby zwierzęta różnymi sposobami zniechęcić do schodzenia w dół: "Coraz bardziej tzreba będzie wychwytywać te osobniki, które od samej młodości nie boją się ludzi, trzeba będzie je płoszyć". 

Obecnie w Tatrach po obu stronach granicy żyje kilkadziesiąt niedźwiedzi choć są to dane bardzo szacunkowe. Zwierzęta te potrafią w krótkim czasie pokonywać ogromne przestrzenie i krążyć pomiędzy Tatrami i Bieszczadami. Niedźwiedzie w przeciwieństwie do świstaków nie mają też określonego terminu gdy idą spać - zależy to od nadejścia zimy i problemem ze zdobywaniem pożywienia.

Przemek Bolechowski, Wacha