- Za pijanym kierowcą ruszył inny kierowca, który widział, co się stało na stacji paliw. Mężczyzna na bieżąco przekazywał policjantom położenie czarnego BMW. Ostatecznie kierowcę policjanci zatrzymali na granicy Białego Dunajca i Bańskiej Niżnej - mówi Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.
38-letni mieszkaniec województwa podkarpackiego miał ponad dwa promile alkoholu we krwi. Grozi mu do trzech lat więzienia i wysoka grzywna.