"Poszkodowani mogą porządkować swoje posesje, ponieważ śledczy zakończyli oględziny na miejscu. Urząd gminy podstawił kontenery na gruzy i spalone konstrukcje, ale dość szybko się zapełniają, dlatego na jutro planowane jest wyznaczenie placu, na którym będą składowane gruzy i spalone konstrukcje. Spodziewamy się ogromnej ilości gruzu, bo to dość duże murowane domy. Poza tym jest sporo spalonego drewna z zabudowań gospodarczych" – podsumował Smarduch.

Na 27 poszkodowanych w pożarze rodzin, blisko połowa to rolnicy. Chcą oni jak najszybciej odbudować swoje zabudowania gospodarcze, aby móc składować tam siano i paszę oraz aby zwierzęta miały schronienie na zimę. Póki jest ciepło bydło czy owce mogą przebywać na pastwiskach.

"Trzeba jak najszybciej przystępować do odbudowy domów, bo do zimy wcale tak dużo nie zostało" – zauważył wójt.

Domy, które nie zostały zakwalifikowane do rozbiórki, a zostały uszkodzone w mniejszym lub większym stopniu, mogą być odbudowane. Trzy domy zostały jedynie zalane, a inne np. mają spalone więźby dachowe.

Przy pracach rozbiórkowych będą pomagali żołnierze WOT, którzy są już na miejscu.