„Ten zakaz jest o tyle istotny, że teraz, wiosną, zwierzęta próbują się rozmnażać. Trwa ruja niedźwiedzi. A jak się rozmnażać, jak ciągle się ma kogoś „obcego w sypialni”?
- pyta retorycznie dyrektor TPN Szymon Ziobrowski w rozmowie z Radiem Kraków.
Jak dodaje, działania przyrodników są wyłącznie po to, chronić naturę przed niepotrzebnym wpływem człowieka. „Giewont już od jakiegoś czasu jest bardzo popularny. Nasza służba musi czasem zastopować turystów, ale robimy to w sposób kulturalny. Mandatów nie dawaliśmy, były pouczenia” – zaznacza Ziobrowski.
Zakaz poruszania się po zmierzchu w Tatrzańskim Parku Narodowym obowiązuje od 1 marca do 30 listopada. Choć na razie strażnicy TPN-u nie wręczali mandatów, to mogą to robić. Kara za poruszanie się poza wyznaczonymi godzinami po szlakach Parku to nawet 500 złotych przy pierwszym razie i nawet 1 000 dla "recydywistów".