Jak mówił w uzasadnieniu orzeczenia sędzia Rafał Malarski, Sąd Najwyższy rozpatrując kasację Prokuratora Generalnego uznał, że Bawer Aondo-Akaa działał w ramach konstytucyjnej wolności wyrażania poglądów, a wyroki skazujące, które zapadły w tej sprawie, są nietrafne: 
"Zachowanie obwinionego nie wypełniało znamion z art. 51 par. 1. Również nie wchodzi w grę możliwość podciągnięcia tego zachowania pod art. 141 kodeksu wykroczeń, to co zostało uczynione w pierwszej instancji. Dlatego Sąd Najwyższy wzruszył wyroki sądów obu instancji, uznając jego ukaranie za niesłuszne i uniewinnił obwinionego".
Bawer Aondo-Akaa mówił przed sądem, że nie chciał uderzać w zasady życia społecznego, lecz pokazać czym jest aborcja. Zlecił wykonanie i powieszenie bilboardu przy trasie narciarskiej, by jego widok wpływał na ludzi i ich decyzje. Sąd Rejonowy w Zakopanem w październiku 2019 roku orzekł, że ma zapłacić tysiąc złotych grzywny i uznał, że jego zachowanie było nieprzyzwoite. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu w lutym ubiegłego roku podtrzymał wysokość grzywny, ale zmienił kategorię czynu na "wybryk", który wywołał zgorszenie.