Część gruntów po prostu nie nadaje się do użytkowania rolniczego ze względu chociażby na ukształtowanie terenu. Nie ma też takiej możliwości, aby dokonywać tam odnowień czy zalesień i ta formuła wydzierżawienia i osiągnięcia z tego tytułu korzyści w postaci dzierżawy, a później - mamy tak umowę skonstruowaną, aby od przychodu pewnego rodzaju procent jednostki Lasów Państwowych otrzymywały.


Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to farmy fotowoltaiczne na gruntach sądeckich nadleśnictw powstaną za dwa lata i będą produkować około 5,5 megawata energii elektrycznej rocznie. Pozostałe nadleśnictwa w Małopolsce również mają podpisać umowy dzierżawy ze spółką Tauron. Ze wstępnych danych wynika, że farmy mogłyby powstać na około 30 - 40 hektarach gruntów Lasów Państwowych.