Zdaniem sądeckich sadowników wysokie temperatury mogą mieć wpływ na wielkość i jakość owoców. - Na razie zbiory zapowiadają się podobnie jak przed rokiem, ale wszystko może się zmienić - obawia się Józef Sułkowski - wiceprezes Spółdzielni Ogrodniczej Ziemi Sądeckiej w Nowym Sączu. Jak twierdzi Sułkowski widmo gorszych zbiorów dotyczy nie tylko sadowników ale wszystkich tych, którzy obsadzają duże połacia ziemi a nie mają systemów nawdniających. Zdaniem wiceprezesa SOZS wielu sadowników i rolników nie stać na zakładanie drogich instalacji nawadniających. Dlatego uprawiający ziemię będą starać się o dotacje unijne.
RK/jg