- My ćwiczymy na terenie, który już doskonale znamy. Tu będą nowe góry, nowe warunki. Taka wymiana doświadczeń jest nam bardzo potrzebna dla dobra turystów – podkreśla w rozmowie z Radiem Kraków Leszek Olech z krynickiej grupy GOPR.
Wspólne szkolenia służą także wymianie doświadczeń i poznawaniu procedur, jakimi kierują się poszczególne jednostki. Jak podkreśla Marko Popowic z Horskiej Służby Pienińskiego Parku Narodowego na Słowacji, Polacy bardzo często ulegają wypadkom po słowackiej stronie granicy, dlatego współpraca jest konieczna. "Pieniny są na polsko-słowackim pograniczu. Naszą stronę odwiedza bardzo dużo polskich turystów, którzy odpoczywają w Szczawnicy i wędrują do Czerwonego Klasztoru. Często na szlakach dochodzi do wypadków polskich turystów. Mamy już bardzo dobry kontakt z podhalańską grupą GOPR" - tłumaczy Popowic.
Pieniądze na szkolenia, 17 tysięcy euro, ratownicy zdobyli z Funduszu Wyszehradzkiego.
(Bartosz Niemiec/ew)