Grupa działała w okresie od września 2016 r. do stycznia 2019 roku na terenie województwa śląskiego, łódzkiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego. Postępowanie było prowadzone z Centralnym Biurem Śledczym Policji - Wydział w Nowym Sączu.

"Prokurator Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu zarzucił oskarżonym m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej, udział w 27 rozbojach, w tym w 12 przypadkach dokonanych z użyciem broni palnej lub innych niebezpiecznych przedmiotów w postaci m.in. żelaznych łomów, młotków, tłuczka do mięsa, kradzieży rozbójniczej oraz 75 kradzieżach z włamaniem dokonywanych w różnych konfiguracjach osobowych” - wyjaśniła prok. Rataj-Mykietyn.

Jednym aktem oskarżenia objęto 12 oskarżonych odpowiednio o udział w rozbojach i kradzieżach z włamaniem, o pomocnictwo i podżeganie do rozbojów i kradzieży z włamaniem oraz o handel bronią palną i amunicją, działających poza strukturami reszty grupy. Pozostałe zarzuty aktu oskarżenia obejmują przemyt i uczestnictwo w obrocie środkami odurzającym.

Wobec 14 osób w toku śledztwa stosowano tymczasowe aresztowanie.

Jak wyjaśniła rzeczniczka, działalność grupy rozpoczęła się od typowania miejsc i osób, u których planowano dokonanie rozboju albo kradzieży z włamaniem. Taki zwiad miał się odbywać zazwyczaj według ustalonego klucza, a przestępcy posługiwali się policyjnymi emblematami.

“Kierownictwo bądź sytuowani wyżej w hierarchii członkowie grupy pozyskiwali informacje o osobach zamożnych, prowadzących różne rodzaje działalności gospodarczej. Dokonywane przestępstwa poprzedzone były co do zasady kilkudniową obserwacją terenu i osób. Członkowie grupy każdorazowo byli zamaskowani, niejednokrotnie posługiwali się emblematami czy symbolami mającymi utożsamić ich działanie z czynnościami realizowanymi przez policję. Wobec pokrzywdzonych stosowali przemoc, grozili bronią lub innymi niebezpiecznymi przedmiotami, obezwładniali ich, następnie żądali wydania kosztowności, w tym biżuterii, a przede wszystkim pieniędzy sugerując im, że pochodzą z nielegalnych źródeł a podjęte przez sprawców – domniemanych funkcjonariuszy - działania zmierzają do ich odzyskania” - przekazała rzeczniczka nowosądeckiej prokuratury.

Łączna suma skradzionych pieniędzy wyniosła prawie 2 mln zł, natomiast łączna suma zrabowanego mienia, w tym biżuterii, wyniosła ponad 763 tys. złotych.

Na poczet zabezpieczenia przyszłych kar prokurator dokonał obciążenia nieruchomości hipotekami na kwotę ponad 788 tys. Zł, a także zabezpieczył udziały w spółkach o wartości 40 tys. Zł oraz mienie ruchome o wartości prawie 200 tys. zł.

Jeden z czynów objętych aktem oskarżenia dotyczy rozboju z 2018 r. na terenie Podhala. W nocy 27 lipca 2018 roku grupa sześciu zamaskowanych mężczyzn wdarła się do domu właściciela jednego z kantorów w Nowym Targu. Włamywacze mieli stosować przemoc wobec domowników i zmusili do wydania kluczy oraz kodów do alarmu do kantoru, z którego zabrali 90 tys. zł.