W pierwszym etapie trzeba było wzmocnić teren, żeby mógł tam wjechać ciężki sprzęt. Wykonawca wbił tam w ziemię prawie 49 gwoździ, dzięki czemu powstała konstrukcja, która stabilizuje teren osuwiska i pozwala na przygotowanie się do palowania gruntu. To ważne dla bezpiecznego prowadzenia prac, bo wykonująca je palownica waży 80 ton.

W drugim etapie prac w grunt pod przyszłą drogą zostanie wbitych w trzech rzędach łącznie 96 pali o średnicy 80 cm i długości 20 m. To na nich – a nie, jak dotąd, na gruncie - będzie opierać się naprawiona droga.

W dużym uproszczeniu można więc powiedzieć, że w Kasinie Wielkiej powstanie niemal 100 m „estakada”, której podpory będą przysypane ziemią, a widoczna będzie tylko sama jezdnia

– tłumaczy Kacper Michna z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Trzecia faza prac to budowa na wbitych palach żelbetonowego „rusztu”, na tym którym zostanie odbudowana zniszczona przez osuwisko droga. Dodatkowo skarpa zostanie na odcinku ok. 120 m zabezpieczona koszami gabionowymi. Powstanie też odwodnienie, które będzie odprowadzać wody gruntowe do przepustu pod drogą. 

Osuwisko w ciągu drogi krajowej nr 28 uaktywniło się pod koniec maja ubiegłego roku - Od tego czasu droga jest zamknięta. Kierowcy zmuszeni są do korzystania z objazdów.