Katarzyna Kwiecień, rzeczniczka oświęcimskiego magistratu, powiedziała, że w zakończonym niedawno sezonie grzewczym urzędnicy sprawdzili 97 nieruchomości, które według danych z Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB) ogrzewane są "kopciuchami". Obowiązujące w Małopolsce prawo lokalne zabrania ich używania od 2024 roku.
Zdaniem Sylwii Stachury, szefowej magistrackiego wydziału ochrony środowiska, w Oświęcimiu systematycznie ubywa pieców, które nie spełniają norm ekologicznych. "Dzisiaj mamy piętnaście nieruchomości, w których pilnie należy wymienić źródło ogrzewania. Właścicielom wyznaczyliśmy ostateczny czas do końca tego roku. Wskazaliśmy jednocześnie, że mogą otrzymać miejską dotację" – powiedziała.
W szesnastu przypadkach właściciele wymienili źródło ogrzewania na ekologiczne, ale nie skorzystali z dofinansowania. "Stąd zaszła potrzeba aktualizacji danych w CEEB" – dodała Stachura.
W 53 nieruchomościach obok "kopciuchów" zamontowana jest też ekologiczna instalacja. Właściciele zostali poinformowani o zakazie eksploatacji starych pieców.
Wymiana pieców klasy 3 i 4 do roku 2026
Sylwia Stachura poinformowała, że część skontrolowanych domów jest niezamieszkana. "Potwierdziliśmy to brakiem zużycia wody (...) czy wytwarzania odpadów komunalnych. W pięciu innych stwierdzono zużycie wody. Dlatego Straż Miejska przeprowadzi tam dodatkowe kontrole" – wyjaśniła.
Katarzyna Kwiecień dodała, że niewiele czasu pozostało właścicielom domów na wymianę pieców klasy 3 i 4, którymi obecnie ogrzewają swoje nieruchomości. Jest ich w Oświęcimiu 185. "Zgodnie z prawem lokalnym muszą one być zlikwidowane do końca 2026 roku" - wskazała. Magistrat wysłał im przypomnienie o konieczności wymiany oraz możliwości otrzymania dotacji z Urzędu Miejskiego oraz programu Czyste Powietrze.
Kwiecień przypomniała, że w Oświęcimiu wdrożony został system dopłat do wymiany pieców oraz lokalny program osłonowy, który rekompensuje osobom o niskich dochodach zwiększenie kosztów ogrzewania z powodu wymiany "kopciucha" na nowe źródło grzewcze.
Wspólne patrole strażników i pracowników urzędu będą ponownie prowadzone jesienią.