Akademicka Perć to najtrudniejszy szlak w Beskidach; jest jednokierunkowy, podejściowy. Jego częścią jest między innymi ośmiometrowa, pionowa ściana zwana Czarny Dziób, na którą turyści muszą się wspiąć. Zamontowane są tam klamry i łańcuchy.

W Beskidach warunki na szlakach są bardzo trudne. Pokrywa śnieżna wynosi od 10 do 50 cm. W wyższych partiach jest go ponad 80 cm.

Ratownicy GOPR przestrzegli, że wędrówki po górach mogą być niebezpieczne. W miniony weekend w rejonie Babiej Góry trzykrotnie wyruszali na pomoc turystom, którzy się zgubili.

W piątek wcześnie rano pomogli odnaleźć szlak turyście, którego potem sprowadzili do schroniska na Markowych Szczawinach. Po ogrzaniu się postanowił samodzielnie udać się na Przełęcz Lipnicką.

W piątek ratownicy otrzymali zgłoszenie od turysty, który razem z dwójką znajomych szedł z Polany Krowiarki na Diablak. Warunki był tak trudne, że towarzysze wędrówki zawrócili. Mężczyzna zdecydował się iść dalej. Niestety, zabłądził. Został później zlokalizowany w okolicy Siodła Bończy. „Wyszedł po niego zespół ratowników dyżurnych. Zanim dotarli na miejsce, inny turysta natrafił na poszukiwanego i wspólnie zeszli na Przełęcz Lipnicką. Ośmiu ratowników wróciło do dyżurki na Markowych Szczawinach oraz do Zawoi Markowej” – podali goprowcy.

W niedzielę późnym popołudniem pomiędzy Gówniakiem a Kępą szlak zgubiła dwójka turystów. Silny wiatr, ograniczona widoczność i głęboki śnieg utrudniały im przemieszczanie się. Nie byli w stanie zorientować się w terenie. Na pomoc ruszyli goprowcy. Pierwsi z nich dotarli do zaginionych po godzinie 18. „Poszkodowani otrzymali od ratowników dodatkową odzież, rękawice, pakiety grzewcze oraz ciepłą herbatę. Po dotarciu drugiej grupy goprowców, o godz. 18.30 rozpoczęto sprowadzenie w kierunku szlaku turystycznego. Godzinę później dotarli na Krowiarki. Turyści nie wymagali pomocy medycznej” – podali ratownicy.

W razie wypadku można wezwać GOPR dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.