Co o parkingu sądzą mieszkańcy Trzebini?
- Tutaj zawsze brakowało miejsc parkingowych. Jest ich jeszcze za mało. Zawsze jak jedziemy do Krakowa, jedziemy pociągiem. Dojeżdżamy do dworca samochodem i wiele razy nie było gdzie zaparkować. Parking miał być bezpłatny, ale widzimy parkomaty. Jestem w stanie zapłacić, byleby spokojnie dostać się na dworzec - mówią.
Burmistrz Jarosław Okoczuk uspokaja, że przez najbliższe pół roku parking będzie bezpłatnie dostępny dla wszystkich.
- Przez pierwsze półrocze żadnych ruchów związanych z ograniczeniem tych miejsc postojowych nie będzie. Są pozostawiane samochody na miesiąc, dwa, trzy i dłużej w różnych miejscach. Chcemy to wyeliminować. Jeśli to będzie miało miejsce, podejmę decyzję. Będzie ograniczenie w postaci aplikacji, która wykluczy nam tych, którzy działają nie do końca zgodnie z założeniem - podkreśla.
Rozważane jest docelowe uruchomienie szlabanów i wjazdów dla mieszkańców gminy, do których uprawni karta mieszkańca Trzebini. Pod uwagę zostanie też wzięta możliwość wykupu abonamentu na konkretne miejsca dla osób, które codziennie dojeżdżają stąd do pracy koleją, zostawiając auta na parkingu.
Budynek centrum przesiadkowego - poczekalnia z toaletami i punktami usługowymi oraz perony autobusowe, po wykonanych poprawkach - mają być gotowe 8 grudnia. Burmistrz chce jeszcze przed świętami uruchomić centrum przesiadkowe.
Koszt tej inwestycji to 18 milionów złotych, w większości dofinansowany z rządowego programu Polski Ład.