Dotąd teren ten nie był w żaden sposób upamiętniony. Stowarzyszenie Kehila Trzebinia zainicjowało utworzenie tablic, które zostały postawione w ramach projektu "Prosili, żeby o nich nie zapomnieć".
Przy dźwiękach pieśni żydowskich, modlitw w języku hebrajskim i polskim oraz świadectw osób opowiadających o trzebińskiej tragedii z czasów II wojny światowej - odsłonięto tablice.
Obóz pracy przymusowej dla Żydów Niemcy założyli w Trzebini latem 1942 roku. Z powodu lokalizacji przy dworcu kolejowym, mieszkańcy nazywali go "obozem za torami". Więźniowie, głównie Żydzi z różnych krajów Europy, byli tam zatrudniani przymusowo przy robotach budowlanych i transportowych.
W sumie, w okresie istnienia obozu do stycznia 1945 roku, pracowało tu około 800 osób. Wielu więźniów pochodziło z rodzin inteligenckich - nieprzywykłych do pracy fizycznej. Śmierć była tu codziennością. Ciała zmarłych i zamordowanych grzebano na cmentarzach żydowskich w Chrzanowie i Trzebini. Chorych i wycieńczonych regularnie wywożono do KL Auschwitz.