Protestujący argumentują, że to zielone płuca powiatu chrzanowskiego, a po zamknięciu lasów na osiedlach Gaj i Siersza - jedyne leśne miejsce rekreacji w gminie.
Burmistrz Trzebini, Jarosław Okoczuk zapewnia, że rozumie zdanie mieszkańców, ale obwodnica jest koniecznością:
Wybieram mniejsze zło, tu nie ma idealnego rozwiązania i złotego środka, bo domy to jest dla mnie świętość, której nie wolno ruszyć i nie wyobrażam sobie, aby była taka decyzja. Wchodzimy w tereny niezamieszkałe, niezabudowane, w tereny zielone. Będę stał na straży tego, aby jeżeli będzie potrzeba dalszej wycinki kompleksu leśnego pod planowaną drogę, była ona wykonana w jak najmniejszym stopniu bez większej ingerencji
Mieszkańcy Młoszowej nie wyobrażają sobie żyć w zamknięciu między ekranami wygłuszającymi, dlatego zdecydowali się na publiczne zamanifestowanie swojego sprzeciwu wobec planów budowy obwodnicy.