Radny wniósł pozew o naruszenie dóbr osobistych z powodu kontrowersyjnego materiału na jego temat, który portal opublikował dwa lata temu. Materiał sugeruje, że radny mógł prowadzić samochód pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Piotr Hajnosz zażądał od autorów usunięcia filmu i powiązanego z nim artykułu,10 tysięcy złotych na rzecz Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej od obydwu mężczyzn oraz pokrycia kosztów procesu. W poniedziałek sąd oddalił powództwo w całości i uznał, że materiał zrealizowano rzetelnie. Radny musi pokryć koszty postępowania.
Zgodnie z informacjami podanymi przez wrzuc.info, w nocy z 23 na 24 września 2023 roku, na parkingu podziemnym bloku przy ulicy Krasińskiego w Wadowicach, grupa mężczyzn zobaczyła śpiącego z głową na kierownicy Piotra Hajnosza. Zaniepokojeni próbowali obudzić mężczyznę pukając, wołając i trzęsąc samochodem. Gdy radny się ocknął, był zdezorientowany i mówił w niewyraźny sposób. Jeden z mężczyzn nagrał część rozmowy, zawiadomiono też policję. Zanim jednak służby przybyły na miejsce, Piotr Hajnosz wrócił do swojego mieszkania.
Dawid Kierczak wykorzystał wideo z parkingu w materiale dziennikarskim, w którym udział wziął też Mateusz Klinowski. Autorzy skrytykowali radnego. W nagraniu wypowiedzieli się też świadkowie, według których polityk wydawał się być nietrzeźwy, a jego auto było uszkodzone. Ich zdaniem policja nie wywiązała się ze swoich obowiązków. Dawid Kierczak porozmawiał też z Piotrem Hajnoszem, który swoje zachowanie tłumaczył zmęczeniem. Właśnie za ten materiał i towarzyszący mu tekst polityk wniósł pozew o zniesławienie.
Wyrok nie jest prawomocny. W rozmowie z Radiem Kraków Piotr Hajnosz zapowiedział złożenie apelacji.