W poniedziałek przypada 77. rocznica ostatecznej likwidacji przez Niemców tzw. cygańskiego obozu rodzinnego (Zigeunerlager), który był częścią obozu Auschwitz II-Birkenau. W komorach gazowych śmierć poniosło wtedy 4,3 tys. Romów i Sinti - wszyscy, którzy wtedy jeszcze żyli. 2 sierpnia jest obchodzony jako Europejski Dzień Pamięci o Holokauście Romów.
Podczas upamiętniającej te wydarzenia uroczystości, która odbyła się w Brzezince (woj. małopolskie), swoim świadectwem ze zgromadzonymi podzielił się Werner Friedrich. Ocalony z zagłady zaapelował do młodych o walkę z rasizmem, gdziekolwiek się z nim zetkną.
"Słuchajcie tego, w jaki sposób mówi się o innych, nie milczcie jak wielu waszych przodków, walczcie bez przemocy, stosując uczciwe środki, używając rozumu i bez nienawiści" – wskazywał. "Wy, młodzi ludzie, jesteście naszą przyszłością. Macie w swoich rękach to, jaki los spotka Niemcy, Europę i cały świat. Nie pozwólcie, aby coraz więcej pieniędzy było wydawanych na zbrojenia. Świat pilnie potrzebuje pieniędzy na ochronę środowiska, walkę z głodem, dla chorych i wysiedlonych" - podkreślił ocalony.
Przewodniczący Centralnej Rady Sinti i Romów w Niemczech Romani Rose przypomniał natomiast, że Auschwitz pozostaje symbolem bezprecedensowego, masowego mordu, jakiego dopuścili się naziści i ich pomocnicy w Europie przeciwko Sinti, Romom i Żydom.
"To była zbrodnia przeciwko ludzkości skrupulatnie zaplanowana, biurokratycznie zorganizowana i wykonana" – powiedział Rose. "Auschwitz to sumienie, które apeluje do nas wszystkich, abyśmy podnieśli głos przeciwko morderczemu rasizmowi, który dziś znów szaleje, a wiele osób ginie z jego powodu" – mówił przewodniczący. "Pamięć nie polega na przekazaniu winy dzisiejszemu pokoleniu, ale na wspólnej odpowiedzialności za przyszłość nas wszystkich" – podkreślił.
Rose przyznał, że niepokoi próba osłabiania przez niektóre państwa członkowskie rozdziału władzy, podstawowej zasady państwa prawa. "W ten sposób podważają one demokrację i niszczą zjednoczoną Europę. Bezpośrednio i dobitnie sprzeciwiają się wartościom, na których opiera się Unia Europejska: równości wszystkich ludzi wobec prawa, indywidualnej wolności osoby, godności ludzkiej" - mówił.
"Celowo wprawiają w ruch siły odśrodkowe, które grożą rozerwaniem naszej demokratycznej wspólnoty państw od wewnątrz. UE musi działać z całej siły i bronić się wszelkimi dostępnymi środkami konstytucyjnymi przed takimi zachowaniami poszczególnych rządów" – podkreślił Rose. Dodał, że gwarantem wolności są niezależne media i krytyczne dziennikarstwo.
Rose zwrócił uwagę, że Sinti i Romowie są często ofiarami przemocy w Europie ze strony policji i muszą żyć w nieludzkich warunkach w Europie Środkowej i Południowo-Wschodniej, a pieniądze UE na pomoc nie docierają do tych, dla których są przeznaczone. "77 lat po wydarzeniach z 2 sierpnia 1944 roku ten stan rzeczy jest skandalem, i apeluję do wszystkich rządów, powołując się na historię Europy o przyjęcie odpowiedzialności i przeciwdziałanie tym rasistowskim i niegodnym warunkom" – powiedział.
Podczas uroczystości Rose został wyróżniony przez dyrektora Muzeum Auschwitz Piotra Cywińskiego nagrodą "Światło pamięci" - za zasługi w edukacji o zagładzie Sinti i Romów.
Premier Mateusz Morawiecki w odczytanym podczas uroczystości liście podkreślił, że tego dnia "raz jeszcze podejmujemy zobowiązanie, że uczynimy wszystko, by czasy pogardy już nigdy nie powróciły". "Z całą mocą będziemy strzec tego, co dla nas najcenniejsze — pokoju i postawy szacunku wobec drugiego człowieka" - wskazał szef rządu w liście, odczytanym przez wiceministra edukacji i nauki Włodzimierza Bernackiego.
"Zagłada Romów stanowi tragiczny, często przemilczany, rozdział tego dziedzictwa. Wszyscy mamy obowiązek podtrzymywania pamięci o romskich ofiarach II wojny światowej i dbałości o to, aby w pełni powróciła ona na karty historii; by wiedza o zagładzie Romów stała się powszechna. Lekcja o romskim rozdziale nazistowskiego ludobójstwa nie może zostać zapomniana" – napisał Morawiecki.
Premier przypomniał, że w tragicznych dziejach II wojny światowej szczególne miejsce zajmuje Alfreda Markowska "Noncia", zwana romską Sendlerową - odznaczona przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej śp. Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. "Ratując romskie i żydowskie dzieci, dała piękne świadectwo odwagi i człowieczeństwa. Jej heroizm był i pozostanie niezbywalną częścią polskiej i romskiej historii" - podkreślił premier.
Podczas swojego wystąpienia dyrektor Muzeum Auschwitz ocenił, że "to nie jest normalne, że nadal w Europie istnieją nieformalne getta". "To nie jest normalne, że być może najbardziej bezbronna społeczność Europy nie cieszy się dostępem do podstawowych dóbr. Pamiętając o tym, co się działo tutaj 77 lat temu trudno nie spojrzeć również na te 77 lat wstydu" - powiedział Piotr Cywiński.
Dodał, że wierzy w edukację, bo nasze ludzkie doświadczenie pokazuje, że dziecko uczy się na błędach i upadkach i w ten sposób wzrasta do dojrzałości. "I chcemy myśleć, że dzięki edukacji my też pomału dojrzewamy" – mówił dyrektor. Zaznaczył, że choć edukacja nie wystarczy, to jest podwaliną tego co może pomóc.
Na wagę pamięci o tamtych wydarzeniach zwracał też uwagę prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski. Jak wskazał, należy czynić to przede wszystkim po to, "by ofiary nie pozostawały anonimowe, by każda z nich miała swoją twarz, imię, nazwisko i swoją historię". "Tylko tak możemy ocalić ludzki wymiar tej tragedii. Pół miliona ofiar to nie jest martwy zapis, statystyka" - ocenił.
Kwiatkowski przestrzegał też, że "zło nie jest abstrakcyjną ideą", a "towarzyszy mu zwykle obojętność i ciche przyzwolenie większości przekonanej, że żyje według obowiązujących nakazów moralnych". Ponadto wskazał, że "lata zagłady nauczyły nas, że nie może istnieć moralność, która przyznaje prawa tylko wybranym, która ogranicza je z powodu rasy, języka, narodowości, wyznania czy orientacji".
"Dlatego z całą mocą co roku podkreślamy jako obywatele swoich krajów i zjednoczonej Europy: Romowie muszą się cieszyć się pozycją równych innym wobec prawa. To nie jest przywilej" - apelował prezes Stowarzyszenia.
Przewodniczący Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Krakowie podkreślił natomiast, że ma nadzieję, iż "pamięć o tych, co odeszli była zawsze z nami". "Cieszę się, że widzę wśród nas wielu młodych ludzi. Jeśli będziemy pamiętać o tych, co odeszli oni zawsze będą żyć w naszych sercach" - Tadeusz Jakubowicz.
Romowie stanowili pod względem liczebności trzecią grupę deportowanych do KL Auschwitz - po Żydach i Polakach. Transporty z nimi przyjeżdżały z czternastu państw. Trafiali głównie do obozu cygańskiego. Ogółem w Auschwitz więzionych było ok. 23 tys. Romów. Niemcy zamordowali około 21 tys. z nich. Szacuje się, że w wyniku prześladowań i terroru w latach III Rzeszy śmierć poniosła połowa Romów mieszkających w Niemczech lub na terenach przez nie okupowanych. Parlament Europejski w 2015 r. ogłosił 2 sierpnia Europejskim Dniem Pamięci o Holokauście Romów dla upamiętnienia 500 tys. Romów i Sinti zamordowanych w okupowanej przez nazistów Europie.