„Opowieści Hoffmanna” Jacquesa Offenbacha to opowieść o trzech miłosnych tęsknotach poety, które uosabiają trzy niezwykłe kobiety. Najtrwalszym uczuciem, które nie przynosi rozczarowań okazuje się jednak miłość do Muzy - Sztuki. Spektakl przygotowuje Michał Znaniecki, jeden z najgłośniejszych współczesnych reżyserów operowych, który jest również autorem kostiumów. Dla teatru przy ul. Lubicz 48 zrealizował on wiele cieszących się sukcesem przedstawień m.in. „Don Giovanniego”, „Eugeniusza Oniegina” czy „Króla Rogera”. Kierownictwo muzyczne objął Tomasz Tokarczyk, scenografię przygotowuje Luigi Scoglio, a choreografię Diana Theocharidis. W partii Hoffmanna usłyszymy Tomasza Kuka i Dominika Sutowicza, a rolę Olimpii, Antoniny, Giulietty oraz Stelli zaśpiewają - Katarzyna Oleś-Blacha i Marcelina Beucher. Postaci Muzy i Niclausse'a kreować będą Monika Korybalska i Iryna Zhytynska, Lindorfa, Coppeliusa, Doktora Miracle, Dapertutta - Mariusz Godlewski i Grzegorz Szostak, a jako Andrès, Cochenille, Frantz, Piticchinaccio wystąpią Adam Sobierajski, Janusz Ratajczak i Krzysztof Kozarek. Orkiestrę, Chór i Balet Opery Krakowskiej poprowadzi Tomasz Tokarczyk.
- Każda premiera to wyjątkowe wyzwanie dla nas wszystkich, na nowo zbieramy siły, by przekroczyć samych siebie - mówi Tomasz Tokarczyk. - Podobnie jest w przypadku spektakli repertuarowych, jednak premiera to czas szczególny, święto dla teatru, ale też okazja do spotkania z nowym repertuarem. Dlatego też wszyscy staramy się odnaleźć w sobie nowe pokłady energii i wrażliwości, by sprostać wyzwaniu. Próby są bardzo intensywne, zwłaszcza ostatnie trzy tygodnie przed premierą to czas szczególnie wytężonej pracy, kiedy spotykamy się by połączyć ze sobą wszystkie elementy spektaklu - dodaje. - „Opowieści Hoffmanna” to opera, którą Offenbach napisał u kresu swojego życia, mając już na koncie swoje najlepsze operetkowe dzieła. Przemawia przez nią charakter kompozytora m.in. jego niezwykła wrażliwość, ale też sarkazm, którego nie był pozbawiony. Pojawiają się też cytaty i mnóstwo pastiszu. Spektakl ten łączy w sobie elementy opery buffa i wielkiego dramatu, znajdziemy w nim cały wachlarz emocji, nastrojów i barw – zdradza kierownik muzyczny.
- „Opowieści Hoffmanna” to wyzwanie dla reżysera, gdyż istnieje wiele wersji tej opery – mówi Michał Znaniecki. - Moje zadanie jest bardzo kreatywne i twórcze, gdyż muszę stworzyć własnej wersję opery Offenbacha. Razem z Tomaszem Tokarczykiem szukamy nowego spojrzenia zarówno w warstwie dramatycznej, jak i muzycznej. Praca z zespołem Opery Krakowskiej to przyjemność, gdyż darzymy się wzajemnym zaufaniem, a przychodząc na próby mam świadomość, że czekają na mnie ludzie, którzy chcą nowych wyzwań - dodaje reżyser.
Offenbach, autor ponad stu operetek, przez całe pracowite życie marzył o stworzeniu opery, która wyniesie go w rejony sztuki wysokiej. Tą jedyną, którą pisał ścigając się już ze śmiercią są „Opowieści Hoffmanna”. Premiery nie dożył, odbyła się w cztery miesiące po jego odejściu. Dzieło uznano za szczytowe osiągnięcie kompozytora. Libretto opery oparte jest na kilku opowiadaniach niemieckiego romantyka, prekursora fantastyki grozy, E.T.A. Hoffmanna, który występuje w niej także jako postać. To on opowiada dzieje swoich miłości do trzech kobiet: Olimpii, Antonii i Giulietty. Każda z miłości jest inna i każda nieosiągalna, ponieważ zawsze jakiś demon zła krzyżuje plany spełnienia. Hoffmannowi pozostaje wierna wyłącznie Muza, tylko ją może kochać, bo taki jest los Poety. Muzyka opery idealnie przylega do warstwy dramaturgicznej, każda z opowieści otrzymała odmienny koloryt, nad całością unosi się aura fantastyki, tak charakterystyczna dla Hoffmannowskiej prozy. „Opowieści” obfitują we wspaniałe muzyczne przeboje a wśród nich niezwykle popularna barkarola, aria lalki Olimpii, pieśń Antonii czy pieśń o karle Kleinzacku.
jn/mat prasowe