Centrum Muzyki ma być nową siedzibą między innymi Filharmonii Krakowskiej i Capelli Cracoviensis - orkiestry i chóru kameralnego. Obecnie na terenie powstaje już parking wielopoziomowy budowany z myślą o gościach i pracownikach Centrum Muzyki.

 Dzisiejszy poranek przyniósł sądowe rozstrzygnięcie sporu pomiędzy Miastem Kraków a przedsiębiorcą, który dzierżawił część terenu przy ulicy Piastowskiej w okolicy Błoń - tam właśnie planowana jest budowa centrum. Przedsiębiorca prowadzi tam jednak nadal punkt gastronomiczny. Sąd uznał, że miasto będące właścicielem terenu ma większe prawo decydować o jego przeznaczeniu - co więcej umowa z dzierżawcą została skutecznie rozwiązana:

 - Pan Jan Pikuła nie ma dokumentów, które by mu dawały prawo to dzierżawić, tym bardziej że nie płaci, nie ma umowy, ona dawno wygasła. Nie chciałbym komentować szczegółów. Z wyrokami sądów się nie dyskutuje. Przyjęliśmy do wiadomości, że mamy otrzymać teren z powrotem, że mamy go wykorzystać do budowy Centrum Muzyki   - mówi Jan Pamuła z Agencji Rozwoju Miasta, której miasto powierzyło zadanie doprowadzenie projektu do szczęśliwego końca.

To jednak nie koniec sporu.

- Wyrok jest nieprawomocny, będziemy apelować- mówili pełnomocniczka przedsiębiorcy i on sam po wyjściu z sali sądowej. Miasto domagało się też rygoru natychmiastowego wydania działki - jednak to żądanie sąd oddalił. Teraz Agencja Rozwoju Miasta zastanawia się nad rozwiązaniem prawnym pozwalającym pozbyć się przedsiębiorcy uporczywie zajmującego działkę.

- Na pewno jeszcze będziemy składać dokumenty do sądu, ponieważ wydaje mi się, że nie były zbyt dokładnie udokumentowane straty, które możemy ponieść, nie realizując tej inwestycji. Na pewno złożymy pozew.

Jak pokazały oferty złożone w drugim już przetargu - podobnie jak w pierwszym, unieważnionym - choć na budowę Centrum Muzyki jest przeznaczonych łącznie 110 milionów złotych, to ciągle za mało. Potrzeba co najmniej kolejnych 6 i pół, bo właśnie o tyle wyższa jest najtańsza z ofert firm budowlanych. Te pieniądze najprawdopodobniej trzeba będzie znaleźć w budżecie miasta.

- Sądzę, że w tej chwili to finansowanie musi się znaleźć, a jeżeli jesteśmy już na tak zaawansowanym etapie, to musi powstać. Najprawdopodobniej na sesji październikowej tej brakującej kwoty będziemy szukali w budżecie miasta i  w wieloletniej prognozie finansowej ma się znaleźć brakująca kwota - mówili na antenie Radia Kraków radni: Michał Drewnicki z Klubu prawa i sprawiedliwości i Sławomir Pietrzyk z Przyjaznego Krakowa.

- Gdybyśmy nie wybudowali tego Centrum, tracimy 110 mln darowizn, tzn. 99 mln z Polskiego Ładu i 11 mln darczyńców. Chyba nikt by nam tego nie podarował, prawda? My nie możemy tego ze spółki dopłacić. Polski Ład o tym mówi. Gdybyśmy mogli, to zaciągnęlibyśmy zobowiązanie zewnętrzne i dofinansowali, bowiem jest to tak istotna budowla, że w dwóch przetargach startowało 10 największych polskich firm  - przypomina Pamuła.

Jeśli te problemy uda się rozwiązać, wykonawca będzie miał półtora roku na wybudowanie Centrum Muzyki. Szansa, że będzie to koniec 2024 roku, istnieje.