To będzie komunikacyjny armagedon dla całej dzielnicy - alarmują w mediach społecznościowych mieszkańcy krakowskiego Prądnika Czerwonego. Dokładnie za tydzień całkowicie zamknięty zostanie odcinek ulicy Dobrego Pasterza - od galerii handlowej do ronda Barei. Fragment ten nie będzie przejezdny aż przez miesiąc. Powodem jest planowany gruntowny remont ulicy, który zostanie przeprowadzony w ramach budowy linii tramwajowej do Mistrzejowic.
Podzielenie robót na etapy nie było możliwe, a dzięki pełnemu zamknięciu prace będą trwały znacznie krócej. W tym czasie prowadzona będzie kompleksowa przebudowa drogi, która obejmuje rozbiórkę całej konstrukcji nawierzchni. W przypadku zamknięć częściowych musielibyśmy wprowadzić przebudowę co najmniej do stycznia przyszłego roku
- wyjaśnia Julia Zbroja z firmy Gulermak.
Zbroja zapewnia, że w trakcie remontu mieszkańcy będą mogli dojeżdżać do swoich domów. Objazdy zostaną poprowadzone przez drogi osiedlowe, dla pieszych wyznaczone zostaną tymczasowe przejścia. Nie wiadomo jeszcze natomiast, jak zmieni się funkcjonowanie komunikacji miejskiej - ulicą Dobrego Pasterza kursuje kilka linii autobusowych.
Okoliczni mieszkańcy obawiają się paraliżu komunikacyjnego.
Dobrze, że ulica będzie remontowana kompleksowo, a nie - jak planowano pierwotnie - na krótkich odcinkach. Ma być wyremontowana nawierzchnia na całej długości, razem z wymianą podbudowy. Zależy nam na tym, żeby utrudnienia trwały jak najkrócej i żeby prace nie przesunęły się na miesiące zimowe
- ocenia Rafał Terkalski, radny dzielnicy Prądnik Czerwony.
Terkalski dodaje, że ważne jest, by wykonawca remontu przygotował szczegółowy informator o zmianach w organizacji ruchu.