Pandemia i obostrzenia spowodowały jednak, że trzeba było ograniczyć działania. W tym czasie wolontariusze, o ile było to możliwe, ograniczali się do wydawania kawy na świeżym powietrzu.

W tym sezonie chcemy wrócić do początkowej formuły, zaprzyjaźnić się z powrotem z lokalami, poprosić o wsparcie. Już mamy kilkanaście lokali, które zadeklarowały, że będą rozdawać i nalewać kawę osobom w kryzysie bezdomności

- dodaje Filip Jędrzejczyk.

Termosy bezdomni mogą dostać w czasie cotygodniowych, niedzielnych spotkań przy kawie, na Plantach, przy przejściu podziemnym od strony Teatru im. Juliusza Słowackiego, około godziny 15. Otrzymują też listę lokali biorących udział w akcji. Wolontariusze zawsze mają też kanapki.

Zaangażowane są osoby, które mają czas i ochotę, żeby pomagać. Stałe grono liczy od pięciu do siedmiu osób, które albo robią kanapki, albo ktoś przyjeżdża do nas do biura i robi kawę

- mówi Dorota Skowron.


Jednym z lokali, które zdecydowały się wesprzeć Termokawę jest klub Betel, w projekcie uczestniczył także przed pandemią.

Chętnie wchodzimy w takie inicjatywy, dla wszystkich znajdzie się miejsce. Czekamy na osoby, które będą chciały skorzystać


- opowiada Agnieszka Doniec menadżerka klubu. I dodaje, że bezdomni często mają problem, by przyjść i poprosić o pomoc.

Akcja ma nie tylko wesprzeć bezdomnych, ale także walczyć z ich wykluczeniem społecznym, stygmatyzacją i krzywdzącymi stereotypami na ich temat. Termokawa oprócz lokali gotowych wydawać ciepłe napoje szuka także wolontariuszy, którzy w niedziele będą pomagać wydawać kawę. Wsparcie przyda się także np. w zakupie termosów i robieniu kanapek.