Prezes PSL wziął udział w obchodach święta Konstytucji 3 maja w Gdowie.

"Dziś Polskę trzeba uleczyć z ciężkiej choroby, z ciężkiej choroby nienawiści - ona zatruła serca, umysły naszych rodaków, niszczy wspólnotę narodową, zagraża bezpieczeństwu. Polska bezpieczna to Polska silnych sojuszy, ale przede wszystkim Polska bezpieczna, to Polska mająca wspólnotę narodową. Nie ma innego gwaranta ciągłości niepodległości, suwerenności państwa, jak wspólnota narodowa" - mówił w środę Kosiniak-Kamysz.

"Jak doszło do Konstytucji 3 maja, że jedność była możliwa? Niestety ten medal jak każdy ma dwie strony" - stwierdził. "Wzniosłość zjednoczenia i - druga strona medalu - zjednoczenie tylko w momencie strachu, trudu i próby, nie w momencie pomyślności" - mówił szef ludowców.

Jak ocenił, dzisiaj w Polsce brakuje "szacunku, normalności, życzliwości, uczciwości, dobrych słów, brakuje patriotyzmu rozumianego jako jeden z drugim, a nie jeden przeciw drugiemu, ludzkiej serdeczności".

Mówiąc o wspólnocie narodowej, zaznaczył, że nie ma na myśli "ślepej jedności w każdej sprawie". "Mówię o tych sprawach świętych, fundamentach państwa, o tym, na czym się państwo buduje, co jest znamieniem trwałości państwa, o bezpieczeństwie, dobrobycie, szacunku i godności" - zaznaczył. "Tu musi być ciągłość, spójność, jedność, niepojmowana jako sprowadzanie wszystkich do jednego mianownika, ale szukanie tego wspólnego mianownika w dialogu" - dodał.

Kosiniak-Kamysz podkreślił również, że spotkanie w 232. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja, choć upamiętnia przeszłość, jest tak naprawdę "spotkaniem dla przyszłości, dla kolejnych pokoleń". Ocenił, że polska szkoła dziś "potrzebuje na nowo Komisji Edukacji Narodowej", nadania szacunku i odpowiedniej wartości pracy nauczycieli, a także zbudowania zaufania pomiędzy rodzicami i nauczycielami.