- 30 minut czekam już na windę, żeby zjechać. Są przepychanki, bo jedna winda działa. Te już nie działają od dwóch tygodni. Rzadko to chodzi. Czasem w połowie się zatrzyma i znowu jedzie do góry. Trzeba to usprawnić - mówią pacjenci szpitala.
Szpital przeprasza pacjentów i tłumaczy, że windy nie działają dlatego, że awarii uległy części mechanizmu, które sprowadzane są obecnie z Włoch. Jedna z zepsutych wind naprawiona zostanie jeszcze w środę, druga w ciągu kilku dni. "Pracujemy nad jak najszybszym usunięciem awarii i mamy nadzieję, że wkrótce poruszanie się po budynku zostanie usprawnione" – informuje dyrekcja krakowskiego szpitala im. Rydygiera.
Katarzyna Mucharska, dyrektor szpitala ds. infrastruktury prosi o cierpliwość i dodaje, że lada dzień wszystko powinno wrócić do normy. "Ja bym swoją wypowiedź rozpoczęła od przeproszenia wszystkich pacjentów, którzy mają utrudnioną komunikację pionową między oddziałami. Rozpoczęły się prace przy naprawie pierwszej z wind. Potem zostanie to odebrane przez Urząd Dozoru Technicznego. On z pewnością dopuści windę do eksploatacji" - mówi.
W przyszłości nie ma jednak szans na to, by dobudować do szpitala dodatkowy szyb. Nie przewidziano na to miejsca gdy planowano budowę, jeszcze w latach 80.