Fot. Joanna Porębska
Posłuchaj materiału Joanny Porębskiej
Mszy św. żałobnej przewodniczył ksiądz biskup Roman Pindel.
Ksiądz Tadeusz pomagał innym w sposób systemowy. To wielka umiejętność. My sobie nawet nie zdajemy sprawy, jak wygląda taka fundacja. Każdego dnia w 38 jednostkach w Polsce gromadzi się 1200 podopiecznych, osób z niepełnosprawnościami
- mówił podczas kazania ksiądz Henryk Zątek, wieloletni przyjaciel księdza Isakowicza-Zaleskiego
Chcemy, by w uroczystościach pogrzebowych księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego mogli w nich wziąć udział wszyscy zainteresowani. Jesteśmy przygotowani, może przybyć nawet tysiąc osób. Nie ukrywam, że to jest, że przedsięwzięcie wiążące się z dużymi nakładami siły i pracy i pewnych rzeczy, których możemy nie przewidzieć
- mówi Grzegorz Popadiak członek zarządu Fundacji im. Brata Alberta.
Środa jest dniem przeznaczonym przede wszystkim dla podopiecznych fundacji, którzy do Radwanowic przyjadą z całej Polski. W czwartek msza pod przewodnictwem ks. bp. Damiana Muskusa będzie transmitowała TVP Kraków. Po mszy odbędzie się ceremonia pogrzebowa w obrządku ormiańskim i około godz. 14. odprowadzenie ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego na cmentarz w Rudawie.
Dodatkowe informacje dotyczące uroczystości pogrzebowych będą na bieżąco udostępniane na Facebooku Fundacji im. Brata Alberta.
Ze względu na przewidywany bardzo długi przebieg uroczystości pogrzebowych nie są przewidziane żadne przemówienia
- piszą organizatorzy. Proszą też o przesyłanie listów kondolencyjnych na adres mailowy Fundacji im. Brata Alberta: [email protected].
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski od lat 90. organizował konwoje humanitarne do krajów byłej Jugosławii, Czeczenii i Albanii, a w ostatnim czasie też do Ukrainy.
Był zwolennikiem lustracji duchownych i rzecznikiem upamiętnienia ofiar i potępienia sprawców ludobójstwa dokonanego na Kresach Wschodnich przez nacjonalistów ukraińskich.
W 2006 r. za działalność opozycyjną prezydent Lech Kaczyński odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Ksiądz Isakowicz-Zaleski zmarł 9 stycznia po ciężkiej chorobie. Miał 67 lat.