Zostaną tam przeniesione cztery oddziały: Oparzeń i Chirurgii Plastycznej Dorosłych, Chirurgii Plastycznej Dzieci oraz intensywna terapia dla Dzieci. W trzypiętrowym budynku będą cztery sale operacyjne i miejsce dla 50 łóżek.
W tej chwili oddział mieści się na 700 metrach kwadratowych i jest na nim 15 łóżek - jest tam przeprowadzanych ponad 2 tysiące zabiegów rocznie z udziałem anestezjologów i ponad 4 tysiące zabiegów ambulatoryjnych.
"To bardzo trudne na tak małym oddziale" - mówi dr Anna Chrapusta, kierownik Małopolskiego Centrum Oparzeniowo-Plastycznego.
Szefowa oddziału zaznaczyła, że zdarza im się leczyć nawet najbardziej skomplikowane przypadki poparzeń, które wymagają ogromnej wiedzy i zastosowania najnowocześniejszego sprzętu. Przywołała przypadek poparzonego mężczyzny, który uległ poparzeniom trzeciego stopnia, które obejmowały 75 procent powierzchni jego ciała.
"Wyszedł ze szpitala na własnych nogach dzięki zastosowanym w jego leczeniu najnowocześniejszym technologiom - łącznie z terapią podciśnieniową, komorą hiperbaryczną oraz zabiegiem wszczepienia sztucznej skóry, który stosujemy w zabiegach rekonstrukcyjnych" - podkreśliła szefowa Oddziału Chirurgii Plastycznej i Rekonstrukcyjnej.
Inwestycja o wartości 34,37 mln zł jest współfinansowana ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020 (21,69 mln zł) i budżetu Województwa Małopolskiego (6,7 mln zł). Zaangażowanie po stronie szpitala wynosi 4,5 mln zł.
Teresa Gut/PAP/bp