Poranny gość Radia Kraków Wiesław Bury przyznał, że to spore ułatwienie dla firm - zwłaszcza położonych na wschodzi i południu Krakowa. Autostrada ma być otwarta około południa - wcześniej sprawdzą ją jeszcze drogowcy i policja. Potrzebna byłaby jeszcze droga między Brzeskiem a Nowym Sączem - mówił prezes Agencji. Według niego sama budowa zajęłaby około dwóch lat - problemem jest przygotowanie projektu i znalezienie pieniędzy na inwestycję.
Zapis porannej rozmowy w Radiu Kraków:
Marta Szostkiewicz: Jakieś problemy komunikacyjne były po drodze?
- Prezes Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, Wiesław Bury: Tak, oczywiście złośliwość rzeczy martwych. Na ul. Mogilskiej kierowca wyprzedający nie zauważył i zajechał mi drogę.
Mała stłuczka. To wiadomość dla autoserwisanta, że był taki przypadek na Mogilskiej. Panie prezesie dzisiaj wielki dzień dla Małopolski. Otwieramy A4. Odlicza Pan godziny?
- Nie odliczam godzin ale rzeczywiście usprawnienie trasy z Szarowa do Tarnowa jest wielką sprawą, ponieważ skróci trasę Tarnów- Szarów o połowę a może i więcej.
Jakie to będzie miało znaczenie dla rozwoju regionalnego? Nie tylko dla Tarnowa czy Krakowa ale dla całej południowej Małopolski, dla Sącza?
- Oddanie autostrady Tarnów- Szarów będzie miało głównie znaczenie dla Tarnowa, ponieważ skróci czas dojazdu do stolicy Małopolski więcej niż o połowę. Dodatkowo beneficjentami tej trasy będą osoby i firmy mające swoją lokalizację w południowej części Krakowa czyli w kierunku Nowego Sącza.
A dla Nowego Sącza? Ostatnio rozmawiałam z młodym człowiekiem z Nowego Sącza, który powiedział, że tam się nic nie dzieje. Młodzi ludzie wyjeżdżają, Sącz się zwija. Może to jednostkowa perspektywa ale nie brzmiało to dobrze. Wyższa Szkoła Biznesu, która raczej w odwrocie a nie w uderzeniu, coraz puściej, coraz mniejsze zarobki. Jak Pan patrzy na Sącz ze swojej perspektywy?
- Ta informacja jest tylko częściowo prawdziwa dlatego, że w Nowym Sączu powstało miasteczko multimedialne, które ma ściągać do siebie firmy innowacyjne. Tworzyć miejsca pracy o najwyższym standardzie przygotowania pracowników właśnie w Nowym Sączu. Tam też są firmy, które należą do czołówki światowej np. firma produkująca okna dachowe. W związku z tym nie można powiedzieć, że Sącz jest pozostawiony na uboczu. Prawdą jest niewątpliwie, że wybudowanie drogi szybkiego ruchu między Brzeskiem a Nowym Sączem poprawiło by konkurencyjność tego regionu.
Dożyjemy tego?
- Myślę, że tak. Wybudowanie odcinka pomiędzy Brzeskiem a Nowym Sączem to jest około dwóch, dwóch i pół roku. Problemem jest jedynie projekt techniczny i pieniądze.
Panie prezesie, mamy dzisiaj rozmawiać o Venture Capital. Jestem prawie pewna, że wielu słuchaczy nie wie, co znaczy to angielskie określenie?
- Bardziej będziemy rozmawiać o innym rodzaju funduszu kapitałowego. A mianowicie Sit Capital czyli tzw. fundusz zalążkowy. Jeżeli powstają nowe podmioty, pomysły i projekty to trzeba najpierw zainwestować pieniądze w te projekty, które są obarczone dużym stopniem ryzyka. Tym nie zajmują się Venture Capital tylko Sit Capital czyli fundusze zalążkowe. Inwestorzy, którzy decydują się na takie projekty mają świadomość ryzyka związanego z powstaniem i działalnością takiej firmy w okresie początkowym.
Dajmy przykład, jaka to może być firma?
- Np. mamy pomysł z nowymi technologiami medyczycznymi, szeroko rozumianymi i jeżeli jest pomysłodawca taki, który...
Czyli np. jeśli wymyśliliśmy nową strzykawkę albo nowe, nie bardzo skomplikowane ale potrzebne urządzenie medyczne?
- Czy też metodę leczenia.
Chcemy wdrożyć produkcję ale brakuje nam pieniędzy i wtedy co? Przychodzimy do Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego?
- Po pierwsze pomysłodawcy rzadko dysponują wiedzą w zakresie zarządzania przedsiębiorstwem. Nie mają wiedzy prawnej, finansowej, księgowej. Nie mają wiedzy z rynku promocji i reklamy. Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego na tym etapie wspiera pomysłodawców, dając im tą wiedzę zarówno z obrębu swoich pracowników jak i poszczególnych fachowców z rynku. Jeżeli ten projekt uznamy za wiarygodny to inwestujemy pieniądze z naszej strony w wysokości do 200 tys. euro i wchodzimy w ten projekt. Jeżeli brakuje pieniędzy, bo projekt kosztuję więcej niż pieniądze nasze i czasami pieniądze pomysłodawcy wtedy próbujemy dotrzeć do funduszy typu Venture Capital. Dlatego, że te fundusze finansują w zasadzie na innym poziomie rozwoju spółki. Czyli kiedy spółka działa i ma efekty na rynku. Kiedy ryzyko wejścia do niej jest znacznie obniżone.
Jak wielu młodym przedsiębiorcom, którzy wymyślili coś oryginalnego, nowego, obiecującego, innowacyjnego... Jak wielu jest takich, którym państwo w tej chwili pomagają?
- W tej chwili jeśli popatrzymy od daty projektu do dnia dzisiejszego to mamy związki, kontakty mniej więcej z około 100 firmami.
To dużo czy mało patrząc na Kraków, Małopolskę? Miejsca, gdzie jest tyle wyższych uczelni, tylu absolwentów, tylu ludzi, którzy powinni nieustająco wymyślać coś nowego.
- Z jednej strony to dużo, gdybyśmy popatrzyli na liczbę. Z drugiej strony to mało. Dlatego, że znakomita większość tych projektów co prawda przedstawia rzeczy nowe, dotychczas niewymyślone ale wcale to nie oznacza, że większość tych pomysłów da się skomercjalizować. A nas interesują takie projekty i pomysły, które będzie można skomercjalizować.
Czyli dobrze sprzedać?
- Stworzyć podmiot, który będzie działał na rynku. Będzie konkurencyjny i będzie zarabiał. Który stworzy miejsca pracy, który da satysfakcjonującą stopę zwrotu dla pomysłodawcy ale również dla nas jako dla funduszu zalążkowego jako Sit Capital. Ponieważ my ryzykujemy dość sporo ale też oczekujemy relatywnie wysokiej stopy zwrotu.
A do tej pory jak państwo na tym wychodzą? Mówiąc tak kolokwialnie.
- Do tej pory sytuacja wygląda tak, że MARR dokonał wyjścia kapitałowego do 5 podmiotów. W dawnym okresie, ponad 2 lata temu, kiedy jeszcze nie było mnie w Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, wejścia kapitałowe były do 2 podmiotów. Oba na dzień dzisiejszy zakończyły się porażką. Natomiast kiedy przyszedłem do agencji i został przerwany proces wyjść kapitałowych na okres 4 do 6 miesięcy po to, by wzmocnić zespół pod względem wiedzy. I rzeczywiście zaczęliśmy od jesieni ubiegłego roku wchodzić kapitałowo w 3 nowe projekty. Mogę powiedzieć tak: jeden działa dobrze, drugi średnio a trzeci jest rzeczywiście mało udany. I dla tego podmiotu pozyskujemy fundusze typu Venture Capital po to, żeby go wzmocnić kapitałowo.
Panie prezesie spotkamy się za pół roku, może być? To jest jakaś perspektywa i zobaczymy jak idzie?
- Tak spotkamy się za pół roku. Myślę, że mamy dwa fundusze typu Sit Capital i kapitał z tych funduszów będziemy mieli wykorzystane w 100% na innowacje.