Fot. dzięki uprzejmości mieszkańców osiedla
Mówią mieszkańcy osiedla przy ul. Bujaka w Krakowie
Mieszkańcy w rozmowie z Radiem Kraków wielokrotnie podkreślali, że nie czują się bezpiecznie. Szczurów jest bardzo dużo – są szybkie i duże. Biegają nie tylko w okolicach śmietników, ale również po trawnikach i chodnikach. Jak relacjonują nasi rozmówcy, tuż obok znajduje się plac zabaw, który świeci pustkami, bo żaden z rodziców nie pozwala dzieciom się tam bawić.
Mieszkańcy ulicy Bujaka podkreślają, że kilkukrotnie prosili o pomoc administrację osiedla, urząd miasta, a nawet sanepid. Jak mówią - są jednak odsyłani z jednego miejsca do drugiego.
Jak wyjaśnia zarządca osiedla, firma TBS Małopolska, deratyzacja jest przeprowadzana systematycznie i w profesjonalny sposób.
TBS Małopolska sp. z o.o. zleca profesjonalnym firmom i osobom z odpowiednimi uprawnieniami przeprowadzanie deratyzacji na terenie swoich nieruchomości regularnie i zgodnie z przepisami prawa. Deratyzacja jest prowadzona w sposób ciągły i za pomocą wszelkich możliwych metod dopuszczonych do stosowania na terenach zewnętrznych w sąsiedztwie budynków mieszkalnych nie tylko w wymaganym przez regulamin Gminy Kraków okresie, a przez cały rok.
– czytamy w mailu do naszej redakcji.
Natomiast mieszkańcy są zdania, że pułapki na szczury są zaniedbane, zapchnane liśćmi i nie spełniają swojej funkcji.
Zaś administrator zaznacza że jego zdaniem mieszkańcy nie są w tej sytuacji bez winy. Twierdzi, że mieszkańcy pozostawiają gabaryty koło śmietnika i nie segregują odpadów czym przyczyniają się do rozmnażania szczurów.
Fot. dzięki uprzejmości mieszkańców osiedla
Natomiast mieszkańcy są zdania, że pułapki na szczury są zaniedbane, zapchane liśćmi i nie spełniają swojej funkcji.
Administrator zaznacza z kolei, że jego zdaniem mieszkańcy nie są w tej sytuacji bez winy. Twierdzi, że pozostawiają oni odpady wielkogabarytowe koło śmietnika i nie segregują śmieci, czym przyczyniają się do rozmnażania szczurów. TBS Małopolska zaznacza, że prowadzi akcje informacyjne, które mają przeciwdziałać takim praktykom.
Magistrat jest w tej sprawie bezsilny. Jak informuje rzecznik prasowy Dariusz Nowak – miasto może prowadzić deratyzację wyłącznie na terenach publicznych. Teren osiedla przy ulicy Bujaka jest prywatny.
Obowiązkiem szeroko rozumianego właściciela posesji – czyli m.in. współwłaścicieli, najemców, spółdzielni mieszkaniowych, wspólnot – jest zapewnienie czystości higienicznej, między innymi odszczurzania
– mówi Nowak.
W rozmowie z Radiem Kraków administracja osiedla zadeklarowała, że oprócz trutek i pułapek rozważy również inne metody pozbycia się szczurów.