Nowe przepisy mają objąć przede wszystkim przestrzeni publicznej, ale również tereny prywatne - jeśli hałas lub błyski mogą być odczuwalne poza posesją.
Prezydencka uchwała jest efektem konsultacji społecznych, które latem przeprowadził krakowski magistrat.
W sondzie wzięło udział 10 tysięcy mieszkańców, 75 procent głosujących było za zakazem
- mówi prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.
Podczas sesji przeciwko wprowadzeniu zakazu było tylko 5 radnych Prawa i Sprawiedliwości, w tym Michał Drewnicki. Jak tłumaczył, jest to zbyt daleko idąca decyzja.
Zakaz fajerwerków ma być odpowiedzią na hałas i zanieczyszczenie powietrza oraz na stres u zwierząt. Podobne przepisy obowiązują już w Bukowinie Tatrzańskiej czy Zakopanem.
Przyjęta przez radę miasta uchwała dopuszcza używanie fajerwerków podczas najbliższego sylwestra - ale tylko od godziny 22 do 2 w nocy. Prezydent wyjaśnia, że to okres przejściowy, który ma przygotować mieszkańców i przedsiębiorców na wejście w życie nowych przepisów.
Zrobimy wszystko, żeby uchwała o zakazie używania fajerwerków została uchylona - tak producenci i sprzedawcy fajerwerków komentują decyzję krakowskiej rady miasta.
Jesteśmy do tego zobligowani w sytuacji, gdy podmioty, które zrzeszamy, mogą ponieść straty z tytułu zakazu. Mamy także duże wątpliwości dotyczące podstaw merytorycznych i prawnych takiej decyzji. Zwłaszcza że ankieta, która stanowiła punkt wyjściowy dla inicjatywy zakazu, była przeprowadzona w sposób budzący uzasadnione wątpliwości i absolutnie nie jest reprezentacją tego, czego chcą mieszkańcy Krakowa
- uważa Marta Smolińska, prezeska Stowarzyszenia Importerów i Dystrybutorów Pirotechniki.