W konsultacjach społecznych zgłoszono sto kilkadziesiąt uwag. 70 z nich dotyczy wyłączenia z tego obszaru poszczególnych działek.
Mimo to radny Łukasz Maślona z Krakowa dla Mieszkańców przekonuje, że priorytetem jest przyjęcie użytku w takiej formie, jaka została zaproponowana. Jego zdaniem można zrobić jedynie wyjątki dla pojedynczych działek znajdujących się na obrzeżach:
Przede wszystkim chodzi nam o to, żeby nie powtórzyła się sytuacja z Klinów, gdzie był projekt uchwały dotyczący użytku na dużym obszarze, a skończyło się finalnie na takiej karykaturze, punktowej ochronie w pięciu, czy sześciu miejscach
- mówi Łukasz Maślona.
Jeżeli Rada uchwalił użytek ekologiczny w wersji dzisiaj zaproponowanej, to na co najmniej kilkunastu działkach mamy skargę o obniżenie wartości nieruchomości z racji tego, że cztery miesiące temu Rada Miasta uchwaliła tam plan miejscowy i dopuściła zabudowę, a dzisiaj uchwaliłaby zakaz zabudowy
- odpowiadał radny Grzegorz Stawowy z Platformy Obywatelskiej, przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska. Dalej dodaje, że należałoby rozważyć objęcie użytkiem ekologicznym jedynie terenów przy zbiornikach wodnych.