"Wzięłam pieska na tydzień. Mogę tylko na kilka dni zaadoptować małego pieska, więc wybór padł na Norka. Ogłoszenie o możliwości kilkudniowej adopcji zobaczyłam w internecie. Niestety mam za małe mieszkanie dla psa, a na dodatek wynajmowane. Obawiam się, że najgorszy moment nastąpi, jak będę musiała z Norkiem wrócić tutaj z powrotem" - opowiadała jedna z krakowianek.
Pracownicy krakowskiego schroniska przyznają, że ok. 1/3 zaadoptowanych w ten sposób zwierząt znajduje nowe domy już na stałe. "Jeżeli są ekstremalnie niskie temperatury, a my nie możemy pomieścić wszystkich zwierzaków w środku, to naprawdę mniejszym ryzykiem jest trauma psa, który wróci do schroniska, niż to, że podupadnie przez mróz na zdrowiu" - przekonywał w rozmowie z Radiem Kraków wolontariusz. "W tym schronisku są kojce z budami. Te ocieplamy słomą. Nie możemy niestety otulić ich kołdrą, bo materiały pochłaniają wilgoć. Stale musimy dyżurować i sprawdzać stan psów, a także to, czy w miskach mają wodę i czy ona nie zamarzła" - dodaje inna wolontariuszka.
W najgorszej sytuacji sa psy z krótką sierścią. Schronisko apeluje też o adopcję kotów.
Krakowski TOZ apeluje i przypomina:
W związku z wystąpieniem silnych mrozów, zwracamy się do Was z prośbą o to by zadbać w szczególny sposób o swoich czworonożnych przyjaciół. Sama ocieplana buda niestety nie wystarczy
PAMIĘTAJMY:
- Oczywiście najlepszym wyjściem byłoby wpuszczenie psa do domu lub garażu, bądź innego pomieszczenia, gdzie będzie chroniony przed warunkami atmosferycznymi.
- Jeśli nie możemy zabrać psa do domu, zapewnijmy mu ocieploną budę, do której załadujmy dużą ilość słomy, która zdecydowanie się lepiej sprawdza niż koce czy kołdry, gdyż nie nasiąka wilgocią.
- Zapewnijmy zwierzakom dużo ruchu, gdyż jego brak to podstawowy czynnik wychłodzenia organizmu psa, dlatego najlepiej zwolnijmy je z łańcucha.
- Ponieważ podczas mrozów woda szybko zamarza, dodajmy do wody kilka ml oleju lub oliwy.
- Zapewnijmy psom co najmniej jeden ciepły posiłek.
Pamiętajmy również o innych zwierzętach takich jak koty wolno żyjące w miastach. Dzięki nim możemy łatwiej walczyć ze szczurami. Zapewnijmy więc kotom wejście do piwnic lub korytarzy w trudnym okresie zimowym.
Jeśli widzicie zwierzę znajdujące się w złych warunkach, bez możliwości odpowiedniego schronienia, DZWOŃCIE do nas.
PAMIĘTAJMY, zgodnie z Art. 9. pkt 1. Ustawy o Ochronie Zwierząt
„ Kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody”.
(Katarzyna Maciejczyk/ew)