Mateusz Lenartowicz z zespołu prasowego małopolskiej policji przekazuje, że 60-latek (mieszkaniec Krakowa w latach 2004-2005) kierował zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się nielegalną produkcją wyrobów tytoniowych, które już jako papierosy znanych marek trafiały do obrotu zarówno w Polsce, jak i za granicą.
Według ustaleń śledczych, mężczyzna odpowiedzialny był za planowanie działalności grupy, a także zajmował się dystrybucją papierosów. W 2004 roku w Krakowie wynajął halę produkcyjną, w której wytwarzał na masową skalę papierosy.
Była to - jak twierdzą policjanci - na tamte czasy największa i najnowocześniejsza w Europie nielegalna fabryka wyrobów tytoniowych. Zabezpieczono wtedy łącznie 40 mln sztuk papierosów.
"Ogromne zyski z nielegalnego procederu pozwoliły mężczyźnie na luksusowe życie. Wynajmował on, między innymi, mieszkanie w Rynku Głównym w Krakowie, miał też samochód, który ze względu na cenę dla większości był nieosiągalny"- mówi Lenartowicz.
Papierosy trafiały nie tylko do Małopolski, były w całej Polski, ale też w innych krajach Europy. Hala produkcyjna była najnowocześniejsza w Europie, zarekwirowano czterdzieści milionów sztuk papierosów
- dodaje Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
Z Dominikany do krakowskiego aresztu
Mężczyzna zniknął w 2005 roku. Prokuratura Okręgowa w Krakowie wystawia za nim list gończy, potem był Europejski Nakaz Aresztowania oraz tzw. czerwona nota Interpolu.
W 2007 roku ustalono że mężczyzna może przebywać na Dominikanie. Pięć lat później poszukiwany został zatrzymany na terenie tego kraju przez policjantów z Biura Interpolu w Santo Domingo. Sąd Dominikany odmówił jednak wydania mężczyzny, ponieważ Polska nie miała podpisanej umowy ekstradycyjnej z tym państwem.
Jak zaznaczył Lenartowicz, wspólne wieloletnie działania policjantów z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, funkcjonariuszy Biura Międzynarodowej Współpracy Policji Komendy Głównej Policji oraz biura Interpolu na Dominikanie doprowadziły do sytuacji, że kiedy tylko pojawiła się prawna możliwość deportacji mężczyzny, od razu przystąpiono do jego zatrzymania.
19 września policjanci Biura Interpolu w Santo Domingo zatrzymali 60-latka na Dominikanie, a we wtorek przyleciał on w policyjnej eskorcie na lotnisko w Warszawie, gdzie został formalnie zatrzymany przez policjantów z Krakowa. Obecnie poszukiwany przebywa w krakowskim areszcie śledczym.
Udział w grupie przestępczej to główny zarzut, jaki postawiono zatrzymanemu. Po zakończeniu czynności będzie można więcej powiedzieć
- mówi Oliwia Bożek-Michalec z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.